– To będzie całkiem intensywny czas. Na pogram tegorocznej edycji składa się 11 koncertów. To średnio trzy koncerty dziennie – zapowiada Jerzy Kornowicz, komisarz KODÓW.

Pierwszego dnia festiwalu, w środę 11 maja, w Kaplicy Paryskiej w bazylice oo. Dominikanów „Blue and yellow. Recital dla Ukrainy”. To inicjatywa własna Ernsta Reijsegera. Holenderski muzyk, kompozytor filmów Wernera Herzoga zagra na wiolonczeli sam albo razem z artystą z Ukrainy.

– Pracujemy na tym, by na recitalu pojawił się muzyk ukraiński – zdradza Grzegorz Paluch, kurator festiwalu. – Obecnie przebywa on w obwodzie kijowskim, więc formalności są trudne.

Biletem wstępu na ten koncert są bezpłatne wejściówki (do zdobycia na Evenea.pl i w Ośrodku Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża). Podobnie zresztą jak na wszystkie inne wydarzenia festiwalu.

Zapłacić trzeba tylko za jeden koncert (80 złotych za bilet normalny, 50 za ulgowy) – w piątek, 13 maja, w Centrum Kultury (sala widowiskowa) wystąpi Ensemble E. To międzynarodowy kolektyw działający na polu muzyki eksperymentalnej, noise'u, muzyki improwizowanej, współczesnego folku, free jazzu. Artyści wykonają kompozycję Matsa Gustafssona.

– Poza tradycyjnym jazzowym instrumentarium pojawi się suka biłgorajska i tradycyjne norweskie skrzypce hardingfele – zapowiada Paluch. – To będzie prapremiera utworu powstałego na zamówienie festiwalu KODY w wykonaniu zupełnie nowej formacji.

Z nowym projektem w Lublinie wystąpi też Piotr Damasiewicz, który bierze na warsztat nagrania terenowe kapeli Braci Bednarzów z Nowej Wsi. Znany jazzowy trębacz tym razem zagra też na pianinie i instrumentach perkusyjnych. – To muzyk totalnie wyjątkowy. Na scenie staje się szamanem – mówi kurator festiwalu. Koncert „W głąb siebie” 12 maja o godz. 17 na wirydarzu klasztoru oo. Dominikanów.

Trzy godziny później w bazylice przy ul. Złotej kolejna festiwalowa propozycja, której nie warto przegapić – połączenie jazzowej awangardy i muzyki sakralną pochodzenia etnicznego czyli „Twarz Boga” w wykonaniu włosko-sardyńskiego zespołu tenorów Cuncordu e Tenore de Orosei i wiolonczelisty Ernsta Reijsegera.

Z kolei w sobotę swoje kroki warto skierować nie tylko na klasztorny wirydarz (godz. 18 „For Christian Wolf”), ale też do klubu festiwalowego czyli Pubu Trybunalska (gdzie o godz. 21 zagra Rycerski), Teatru Starego (o godz. 17 koncert „Wokół Pierrota”) oraz na Wirydarz Centrum Kultury gdzie do tańca zagra polsko-ukraiński kwartet specjalizujący się w muzyce tradycyjnej.

Niedziela (15 maja) to ostatni dzień festiwalu i dwa muzyczne wydarzenia. W Centrum Kultury o godz. 17 spotkają wirtuozi akordeonu (Maciej Frąckiewicz i Rafał Łuc), a o godz. 19 rozpocznie się „Opera Alternatywna” Maurycego Beniowskiego. – Komedia operowa e jednym akcie. Rodzaj śpiewogry – tak koncert zapowiadają organizatorzy z ośrodka Rozdroża.