„Lubelski mur”, czyli metalowe ogrodzenie, które na lata wrosło w krajobraz tej części Lublina, symbolicznie runął 22 listopada 2015 r. Tego dnia zakończyła się era Teatru w Budowie, a na kulturalnej mapie miasta pojawił się nowy jasny punkt – Centrum Spotkania Kultur.
W założeniu, gigantyczny gmach (blisko 30 tys. mkw. na siedmiu kondygnacjach) autorstwa wybitnego lubelskiego architekta Bolesława Stelmacha, ma od rana do nocy tętnić życiem. By tak się stało w budynku zadomowiło się wiele lubelskich instytucji. Jedne już prezentują się w nowych przestrzeniach (świetna wystawa fotografii „Niepozowane – Un-Posed” w Brain damage Galery), inne startują wraz z nowym sezonem (9 października „Calineczka” Teatru Andersena).
>> IMPREZY, KONCERTY, TEATR. BĄDŹ NA BIEŻĄCO - POBIERZ NASZĄ APLIKACJĘ CO GDZIE KIEDY LUBLIN NA ANDROIDA
– Od momentu otwarcia z CSK skorzystało 60 tysięcy ludzi. Do końca roku może to być nawet 100 tysięcy – cieszy się Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa. I zapowiada: – W tegorocznym programie jeszcze 30 dużych wydarzeń na Scenie Operowej i wiele mniejszych w innych przestrzeniach budynku.
By ogłosić program na sezon jesienno zimowy, dyrekcja CSK zaprosiła dziennikarzy na imponujących rozmiarów scenę (500 mkw. pow.) Sali Operowej. Tam dyrektor Piotr Franaszek wyliczał wydarzenia, a jego zastępcy przyczepiali plakaty do makiety słupa ogłoszeniowego.
I tak jeszcze we wrześniu pokaz filmu „Bogowie” z muzyką na żywo w wykonaniu zamojskiej Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego (24.09), Gala Opery Operetki (25.09) i „Bal w Savoyu” Teatru Muzycznego.
Październik rozpocznie się wielką Galą Otwarcia „Teatr w Budowie” z udziałem najbardziej znanych artystów z naszego regionu. Na scenie pojawi się m.in. Krzysztof Cugowski, Skubas, Piotr Kurek, Teatr Gardzienice, Lubelski Teatr Tańca, sztukmistrze. Na to wydarzenie biletów kupić nie można – miejsca na widowni zajmą zaproszeni przez CSK goście, ale będzie ono transmitowane na multimedialnej fasadzie budynku.
– Zapraszamy wszystkich mieszkańców na Plac Teatralny – mówi dyr. Franaszek.
Dostępne dla wszystkich zainteresowanych są wszystkie inne punkty jesienno-zimowego grafiku CSK. Wszystko zależy od chęci i …zasobności portfela. Ceny biletów na największą gwiazdę jaka jeszcze w tym roku pojawi się w Lublinie, czyli Seala, zaczynają się od 280 zł. Większość będzie jednak kosztować 360 zł, a za miejsca VIP trzeba zapłacić ponad 500 zł. Sprzedaż ruszy 12 października o godz. 12, a Seal zaśpiewa w CSK 12 listopada.
Wcześniej, bo 2.10 koncert Justyny Steczkowskiej (z Orkiestrą Cygańską), a 28.10 Edyty Bartosiewicz. W listopadzie wystąpi Ania Dąbrowska (22.11) i Dawid Podsiadło (23 i 24.11). A w grudniu Glenn Miller Orchestra (1.12), Zakopower (2.12) i Lustmord (10.12).
Będzie też teatr (15.10 spektakl Krystiana Lupy w ramach Konfrontacji Teatralnych), balet (4.12 Polski Balet Narodowy) i musical (w Sylwestra Gala Operetkowa Teatru Muzycznego).
Mimo dość wysokich cen biletów, o brak publiczności nikt się tu nie boi. Jak dotąd, na większość wydarzeń sprzedają się wszystkie miejsca na tysiącosobowej widowni.
– Przyjeżdżają do nas ludzie z całej Polski – cieszy się dyr. Franaszek. – Mimo, że dopiero zaczynamy, to już się przebijamy.
Nie zabraknie też wystaw. Do Lublina przyjedzie kolekcja Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” i Ukraiński Zriz, czyli przegląd współczesnej sztuki ukraińskiej.
– To wystawa, która była prezentowana we Wrocławiu w ramach Miesiąca Lwowskiego, ale z nowymi elementami – zapowiada Barbara Wybacz, zastępca dyrektora CSK.
Prace ukraińskich artystów będą prezentowane w przestrzeniach, gdzie do niedawna można było oglądać zdjęcia Sebastião Salgado, a także na korytarzach i Alei Kultur. W Lublinie nie będzie części multimedialnej wystawy, która we Wrocławiu zajmowała aż dwa pietra staromiejskiej kamienicy. Koszt wypożyczenia sprzętu do prezentacji tak dużej ilości prac okazał się zbyt wysoki.