Klasyczne ghost story, brutalne thillery, komedie z uroczymi wampirami. Od piątku (15 września) w Centrum Kultury projekcje filmowe dla ludzi o mocnych nerwach. Na Międzynarodowy festiwal kina grozy do Lublina wybiera się m.in. Xawery Żuławski i Julius Ramsay
W programie festiwalu, który w ciągu trzech lat wyrósł na duże ogólnopolskie wydarzenie, prawie 40 filmowych pokazów. Nie zabraknie też prelekcji (o roli klaunów czy kobiet w horrorach czy polskim rynku kaset VHS w latach 80. i 90.) i spotkań z reżyserami. Na dużym ekranie zagoszczą w większości to produkcje z 2017 i 2016 roku. - Polskie, a często nawet europejskie premiery - podkreśla Monika Stolat, dyrektorka festiwalu.
Program został podzielony na bloki. Są filmy „kultowe”, „bardzo śmieszne”, dla dzieci (obie części „Akademii pana Kleksa”). Ale także „Girl power” czy „WTF” (Filmy tak dziwne, że można pokazać tylko na takim festiwalu). Słowem: każdy znajdzie coś dla siebie.
Będzie „Akademia Pana Kleksa”. – Bo wszyscy, którzy oglądali ten film jako dzieci na pewno mieli traumatyczne przeżycia. Ja miałam – przyznaje Stolat.
Będzie „Kuso”. Stolat: Został okrzyknięty najohydniejszym filmem świata. Zastanawiamy się nad rozdawaniem widzom papierowych torebek.
I retrospektywa mrocznej twórczości Andrzeja Żuławskiego. – Mało kto postrzega jego reżysera jako twórcę horrorów. A przecież to właśnie on zrobił „Opętanie”, jeden z najlepszych filmów tego gatunku – mówi dyrektorka festiwalu.
Oprócz produkcji nagrodzonej w 1981 r. Złotą Palmą (dla Isabelle Adjani) zobaczymy także „Na srebrnym globie” (1987) i „Trzecią część nocy” (1971). A o twórczości ojca opowie Xawery Żuławski, który jest jednym z gości festiwalu (sobota, 16.09, godz. 15.30).
Do Lublina przyjedzie też Julius Ramsay, jeden z reżyserów kultowego serialu „Walking dead”. Na Splat!FilmFest pokaże swój pełnometrażowy debiut „Midnighters” (poniedziałek, 18.09, godz. 19). Po projekcji niepowtarzalna okazja, by porozmawiać z reżyserem.
W zeszłym roku organizatorzy doliczyli się 3 tysięcy festiwalowych gości. W tym roku w kinowych fotelach na pewno zasiądzie ich więcej. – Horror kojarzy się z kiczem może właśnie dlatego, że sporo takich produkcji rzeczywiście jest kiepskich – mówi Monika Stolat. Ale zdarzają się też pozycje wybitne, gdzie przekraczanie granic estetycznych jest środkiem na komentowanie rzeczywistości, jak hiszpański „Maus”. – Wiele horrorów już widziałam, po latach oglądania już się nie boję. Ale po tym filmie mam traumę – przyznaje.
18, 19 i 20 września przed budynkiem Centrum Kultury (ul. Peowiaków 12) zaparkuje autobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Warto w przerwie miedzy projekcjami wejść do środka i dać się ukłuć w szczytnym celu.
Program: http://www.splatfilmfest.com/
Za bilety i za darmo
Bilety na projekcje (w sali kinowej i widowiskowej Centrum Kultury, ul. Peowiaków 12) kosztują 5 lub 10 zł, a karnet na wszystko 133 zł. Wstęp na prelekcje, spotkanie i niektóre filmy jest bezpłatny. Wcześniej trzeba się postarać jedynie o wejściówkę (darmową) na „Akademię pana Kleksa” (17 i 24.09)