Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W czwartek, 22 października, rusza kolejna edycja festiwalu „Złote Mrówkojady. Impreza potrwa do soboty. Wstęp wolny.
„Złote Mrówkojady” to impreza filmowa, promująca niezależne i wymagające kino z całego świata. W tegorocznej, ósmej już edycji o statuetki „Mrówkojada” zawalczą twórcy z 22 państw. Autorzy pochodzą m.in. z Niemiec, Hiszpanii, Francji, Kolumbii, Tajlandii oraz Malezji.
− Spośród 700 zgłoszonych do konkursu filmów wybraliśmy 65 naszym zdaniem najbardziej wartościowych. Selekcja była bardzo restrykcyjna − mówi Andrzej Rusin z Kinoteatru Projekt, organizatora wydarzenia. − Bardzo nam zależy nam na tym, by publiczność była wyrobiona
22 państwa, z których pochodzą filmy to rekord w historii festiwalu. − Jesteśmy konkursem międzynarodowym, nie mamy nacisku, by promować akurat tylko kino polskie − tłumaczyRusin.
Rekordowa jest też liczba filmów zgłoszonych do konkursu.
− Z roku na rok dostajemy coraz więcej tytułów z różnych części świata. Wynika to z możliwości przesyłania filmów drogą internetową. Wcześniej ta opcja była bardzo ograniczona i wielu twórców nie mogło zgłosić swojego dzieła na konkurs − mówiRusin. − Dodatkową sprawą jest dostępność sprzętu i informacji dotyczących tworzenia filmów. Teraz niemal każdego stać na lustrzankę, a podstawową wiedzę filmową można uzyskać w Internecie.
Festiwal podzielony jest na 7 sekcji. „Mistrzowie emocji” to sekcja, w której znajdują się tylko filmy psychologiczne i dramaty. W ramach „mistrzów obserwacji” zobaczymy dokumenty. „Mistrzowie formy” zaś przedstawią filmy eksperymentalne. Pozostałe sekcje to: „mistrzowie animacji”, „mistrzowie gatunku”, „mistrzowie krótkiego metrażu” oraz „małe mrówkojady”. Ostatni dział to nowość na festiwalu, prezentowane są w nim filmy dla najmłodszych kinomanów. Ze wszystkich tytułów obecnych na festiwalu jedynie 19 jest produkcji polskiej.
− Są polskie filmy bardzo dobre i są też słabsze, celem naszego festiwalu jest promocja przede wszystkim kina o jak największej wartości artystycznej − mówi Rusin. − Wszystkie filmy są interesujące, ale polecam przede wszystkim kino ze wschodu, zwłaszcza południowokoreańskiego reżysera Lee Hung Suk, który proponuje świetne, bardzo oszczędne kino oraz film Alexandra Rasbasha z Rosji. Wydaje mi się, że ten twórca dużo w przyszłości osiągnie.
Festiwal „Złote Mrówkojady” rozpoczyna się w czwartek, 22 października sekcją „mistrzowie gatunku”, pierwsza projekcja rozpocznie się o godz. 17.
Koniec festiwalu zaplanowany jest na sobotę (25 października). Tego dnia odbędzie się głosowanie publiczności oraz gala wręczenia statuetek. Wszystkie pokazy odbędą się w Centrum Kultury.
Wstęp na projekcje jest bezpłatny.
− Spośród 700 zgłoszonych do konkursu filmów wybraliśmy 65 naszym zdaniem najbardziej wartościowych. Selekcja była bardzo restrykcyjna − mówi Andrzej Rusin z Kinoteatru Projekt, organizatora wydarzenia. − Bardzo nam zależy nam na tym, by publiczność była wyrobiona
22 państwa, z których pochodzą filmy to rekord w historii festiwalu. − Jesteśmy konkursem międzynarodowym, nie mamy nacisku, by promować akurat tylko kino polskie − tłumaczyRusin.
Rekordowa jest też liczba filmów zgłoszonych do konkursu.
− Z roku na rok dostajemy coraz więcej tytułów z różnych części świata. Wynika to z możliwości przesyłania filmów drogą internetową. Wcześniej ta opcja była bardzo ograniczona i wielu twórców nie mogło zgłosić swojego dzieła na konkurs − mówiRusin. − Dodatkową sprawą jest dostępność sprzętu i informacji dotyczących tworzenia filmów. Teraz niemal każdego stać na lustrzankę, a podstawową wiedzę filmową można uzyskać w Internecie.
Festiwal podzielony jest na 7 sekcji. „Mistrzowie emocji” to sekcja, w której znajdują się tylko filmy psychologiczne i dramaty. W ramach „mistrzów obserwacji” zobaczymy dokumenty. „Mistrzowie formy” zaś przedstawią filmy eksperymentalne. Pozostałe sekcje to: „mistrzowie animacji”, „mistrzowie gatunku”, „mistrzowie krótkiego metrażu” oraz „małe mrówkojady”. Ostatni dział to nowość na festiwalu, prezentowane są w nim filmy dla najmłodszych kinomanów. Ze wszystkich tytułów obecnych na festiwalu jedynie 19 jest produkcji polskiej.
− Są polskie filmy bardzo dobre i są też słabsze, celem naszego festiwalu jest promocja przede wszystkim kina o jak największej wartości artystycznej − mówi Rusin. − Wszystkie filmy są interesujące, ale polecam przede wszystkim kino ze wschodu, zwłaszcza południowokoreańskiego reżysera Lee Hung Suk, który proponuje świetne, bardzo oszczędne kino oraz film Alexandra Rasbasha z Rosji. Wydaje mi się, że ten twórca dużo w przyszłości osiągnie.
Festiwal „Złote Mrówkojady” rozpoczyna się w czwartek, 22 października sekcją „mistrzowie gatunku”, pierwsza projekcja rozpocznie się o godz. 17.
Koniec festiwalu zaplanowany jest na sobotę (25 października). Tego dnia odbędzie się głosowanie publiczności oraz gala wręczenia statuetek. Wszystkie pokazy odbędą się w Centrum Kultury.
Wstęp na projekcje jest bezpłatny.
