To najlepsze, co mogło się zdarzyć na początku festiwalu: pełna widownia i solidne brawa po spektaklu. W Lublinie spotkali się tancerze, sympatycy i teoretycy tańca. Będą do 17 listopada krążyć między CK, Galerią Labirynt a CSK
Wtorkowy wieczór należał do Lubelskiego Teatru Tańca. Wystartował organizowany przez nich festiwal, a festiwal zaczął się premierowym pokazem ich spektaklu „If/Then”. Tańczyli: Ryszard Kalinowski, Mikołaj Karczewski, Daniela Komędera, Beata Mysiak, Anna Żak.
Autorem pomysłu, reżyserem i choreografem jest świetnie w Lublinie znany Joseph W. Alter.
- Interesują go technologie cyfrowe, neurologia, nauki kognitywne i kontemplacyjne praktyki posiadające potencjał do wzbogacania pracy nad choreografią, ruchem i pedagogiką tańca. Od zawsze najbardziej fascynuje go nieustające badanie kondycji ludzkiej poprzez ruch i struktury choreograficzne – tak przedstawiano Altera, który kilka dni przed premierą miał na UMCS wykład. Tłumaczył słuchaczom, że dla niego taniec jest możliwością wyrażenia tego, czego nie da się powiedzieć wykorzystując język.
Najnowszy spektakl został oparty na założeniu, że wszystkie istniejące rzeczy i zjawiska pozostają ze sobą we wzajemnej relacji. Widzowie zostali poinformowani, że tancerze wiedzą „co” nastąpi w spektaklu, jednak poszczególne elementy tej układanki pozostają dla nich do odkrycia w trakcie jego trwania.
Na dobrą sprawę trzeba by "If/Then" zobaczyć kilka razy, by zorientować się na czym polegają procesy, które zachodzą na scenie. Scenie, która jest dość ascetyczną przestrzenią. Nic nie przeszkadza, nie przesłania ruchu tancerzy, ich relacji. Nawet kostiumy są jak „przezroczyste”, zwyczajne, codzienne. Gdy tancerze wyszli od strony widowni, praktycznie nie wyróżniali się z tłumu.
- Ten spektakl jest próbą wytworzenia uważności w sytuacji niepewności. Ten spektakl to gra, w której tancerze muszą podejmować decyzje w oparciu o konkretne zasady, nie mogąc być pewnym rezultatu – zapowiadali twórcy. Sądząc po bardzo ciepłym przyjęciu przez premierową publiczność – rezultat tej niepewności artystycznej się spodobał.
Na dodatek, była to przyjemność oglądania spektaklu wśród specjalnych widzów. Wypełniona bodaj do ostatniego miejsca sala widowiskowa Centrum Kultury zastygła w skupieniu i nic nie przeszkadzało by, jak to radzą niektórzy „podążać za ciałami tancerzy”. Tak było.
W środę w programie 23 MSTT
14:00 _ Centrum Kultury w Lublinie _ Sala Kinowa
Weronika Kostyrko _ Tancerka i zagłada. Historia Poli Nireńskiej _ Polska
16:00 _ Centrum Kultury w Lublinie _ Sala Kinowa
Mark Baldwin _ Podróż w czasie ze wspomnieniami o Marie Rambert _ Polska
18:00 _ Galeria Labirynt _ Galeria
Elisabetta Consonni _ Plutone _ Włochy _ 40'
19:00 _ Galeria Labirynt _ Scena
Ramona Nagabczyńska _ pURe _ Polska _ 30'
20:30 _ Centrum Kultury w Lublinie _ Sala Widowiskowa
Projekt Yanka Rudzka _ Wielogłos _ Polska / Brazylia / Gruzja / Armenia _ 40'
PS. Jak zapowiadają organizatorzy 23 edycji MSTT najnowszą produkcję Lubelskiego Teatru Tańca będzie można zobaczyć w CK jeszcze 13 grudnia.