Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Bartosz Wolański ze sklepu Rany Julek! radzi, żeby zabawki łączyły się z edukacją
(fot. Maciej Kaczanowski)
To już ostatnia chwila na wybranie prezentów dla naszych pociech. Dzień Dziecka już niedługo.
- Wybierając zabawki kierujmy się tym, by były one bezpieczne, wiązały się z dobrą zabawą, ale niosły też wymiar edukacyjny – radzi Dagmara Wolańska, mama, organizator warsztatów dla dzieci i doradca z lubelskiego sklepu z zabawkami Rany Julek!. – Dla starszych dzieci niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się u nas zabawki związane z kosmosem i wszechświatem. To m.in. ruchomy układ słoneczny ze świecącym słońcem i teleskop.
Młodsze dzieci od lat najbardziej interesują się dinozaurami. Zauważyli to producenci zabawek oferujący niezwykle wiele zabawek pozwalających na wykopywanie szkieletów dinozaurów, wykluwanie ich z jajek, składanie modeli mających blisko metr wysokości, czy zabawę z projektorami wyświetlającymi podobiznę zwierzęcia z jej nazwą.
– Niesłabnącym powodzeniem cieszą się zestawy eksperymentów takich jak wybuch wulkanu wraz z odkopywaniem skamielin oraz jednoosobowe gry logiczne. Wiele osób szuka też zabawek, które można wykorzystywać na świeżym powietrzu. Polecamy m.in. wzmacniacz dźwięku, który można zabrać do Poleskiego Parku Narodowego by posłuchać ptaków, czy wykrywacz metali pozwalający na poszukiwanie skarbów na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim – mówi Wolańska. – Chłopcy zakochają się też na pewno w kulodromach, czyli budowaniu toru przeszkód dla kulek lub klockach konstrukcyjnych, a dziewczynki w lalach z czterech stron świata pachnących wanilią.
W tym roku, inaczej niż w latach ubiegłych, rzadziej wybieranym prezentem z okazji Dnia Dziecka będzie elektronika.
– Przed komuniami i 1 czerwca tradycyjnie dużym zainteresowaniem cieszyły się telefony komórkowe, laptopy i komputery stacjonarne oraz konsole do gier. Ponieważ dzieci ponad rok spędziły na nauczaniu zdalnym mają już ten sprzęt w domu. Te rzeczy kupowane były w trakcie szkolnych zajęć – mówi pan Maciej, ekspedient jednego z lubelskich sklepów RTV. – Zainteresowanie elektroniką jest mniejsze. Nie widzę też zwiększonego zainteresowania grami.
Dużym popytem cieszy się natomiast sprzęt sportowy. Analitycy Listonic odnotowują wzrastające zainteresowanie kupnem rowerów (wzrost blisko o 4 proc. rok do roku), hulajnóg (ponad 52 proc.) oraz rolek (ponad 37 proc.).
Zobacz:Specjalistyczne laboratorium badania zabawek w Lublinie
