Najważniejsze i chyba największe zmiany czekają nas w podatkach. Likwidacja wszystkich ulg podatkowych (zostaje tylko odsetkowa dla osób spłacających kredyty mieszkaniowe i remontowa – ta ostatnia tylko na lata 2004 –2005) stała się już powszechnie znaną rzeczywistością, do której pomału się przyzwyczajamy. Ciągle nierozstrzygnięta jest sprawa opodatkowania VAT – em sprzedaży mieszkań i gruntów budowlanych. Jeśli już 22 – procentowa stawka VAT na materiały i usługi budowlane od 1 maja 2004 roku wydaje się być przesądzona, to próby zbudowania sys-temu zwrotu tego podatku rząd chce opracować do końca lutego. Co z tego wyniknie, jeszcze nie wiadomo. Podobnie zresztą, jak ostateczne rozstrzygnięcie definicji budownictwa socjalnego, które Unia Europejska pozwala traktować w sposób preferencyjny, niższą stawką VAT. Jak poin-formował wicepremier Marek Pol, rząd będzie starał się objąć tą definicją możliwie największą grupę budowanych w Polsce mieszkań.
Tańsze kredyty
Eksperci bankowi nie wykluczają, że oprocentowanie kredytów mieszkaniowych może jeszcze spaść! Co prawda nie należy się spodziewać wielkich obniżek, ale dobre choćby pół punktu pro-centowego.
Mało kto pamięta, że jeszcze cztery lata temu złotówkowe kredyty mieszkaniowe kosztowały nawet 25 proc. rocznie. Dzisiaj można je dostać na 6 proc. w skali roku. Pożyczki walutowe są jeszcze tańsze – już od 1,8 proc. Nic więc dziwnego, że liczba kredytów stale rośnie.
VAT na grunty
Rząd zamierza obłożyć VAT-em transakcje gruntami. Według niektórych przeciętny Kowalski zapłaci więcej tylko wtedy, gdy kupi ziemię od podmiotu gospodarczego, czyli firmy która jest płatnikiem VAT. Jeżeli zaś kupi ziemię od rolnika, który płatnikiem nie jest, podatku nie zapłaci. Taka transakcja będzie obłożona jedynie 2-proc. podatkiem od czynności cywilnoprawnych.
Inni są jednak zdania, że VAT-em będą objęte gruntu, które zgodnie z planem zagospodarowa-nia są przeznaczone pod zabudowę. (e)