Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Uczyć dalej albo zrezygnować. Coraz więcej nauczycieli chce pożegnać się z zawodem

Niskie wypłaty, zmiany wprowadzone przez ustawę Lex Czarnek, ciągła nagonka – to najczęściej wskazywane powody przez nauczycieli, którzy rozważają pożegnanie się z zawodem. Ich liczba rośnie
Uczyć dalej albo zrezygnować. Coraz więcej nauczycieli chce pożegnać się z zawodem
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Archiwum

Nauczyciele na warunki pracy skarżą się od lat. I od lat dopominają się podwyżek.

– Nauczyciele od zawsze mówią też o tym, że będą odchodzić z zawodu, ale wygląda na to, że teraz wreszcie zaczną działać – uważa jedna z moderatorek facebookowej grupy „Nauczyciel zmienia zawód. Grupa wsparcia”. Tylko w ostatnim tygodniu przyłączyło się do niej blisko 3 tys. osób.

Takie nastroje potwierdzają wyniki ankiety przeprowadzonej przez Forum Oświatowe Nauczycieli i Dyrektorów. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, takie rozwiązanie rozważa ponad 60 proc. zapytanych nauczycieli: ok. 49 proc. myśli o odejściu z zawodu w najbliższych latach, a blisko 11 proc. rozważa ten krok jeszcze w tym roku.

Kolejne 27 proc. nauczycieli czeka na rozwój sytuacji. Mniej niż 6 proc. ankietowanych nie planuje żadnych zmian, przy czym blisko 4 proc. - ze względu na wiek - chce wytrwać do emerytury.

Jak zmienia się szkoła

– Pracuję jako nauczyciel w różnych szkołach w woj. lubelskim od kilkudziesięciu już lat. Pieniądze w tym zawodzie zawsze były słabe i niesatysfakcjonujące. Protestowaliśmy, żeby to zmienić. Strajkowaliśmy. Ale nastroje nigdy nie były takie złe jak dziś – zauważa moderatorka strony.

Co się zmieniło?

– Nie daje się nam spokojnie wykonywać swojej pracy – mówi historyk uczący w liceum. I wylicza, co go najbardziej boli: – Zmiany w pisanej na kolanie podstawie programowej, która nie jest tworzona w oparciu o wiedzę naukową, ale o mity powielane przez rządzących. Plus zwiększenie nadzoru kuratorów oraz opiniowanie przez nich zajęć prowadzonych w szkołach przez organizacje zewnętrzne. A to dziś stanowiska obsadzane partyjnie. Taki system powoduje, że gdy któryś kurator kompromituje się bzdurnymi wypowiedziami, nie musi się martwić o pracę. Nie jest zwolniony, chociaż wszyscy - oprócz partyjnych kolegów - widzą, że na to stanowisko się nie nadaje – dodaje.

– Chcą nam zwiększać pensum. Mówią, że teraz będziemy musieli mieć czas po lekcjach dla każdego dziecka, żeby te nie musiały korzystać z korepetycji. W ten sposób sugeruje się, że dotychczas źle ich uczymy – denerwuje się anglista uczący w dwóch podstawówkach.

Dla rządzących jesteśmy nikim

– Z tego co piszą nauczyciele wynika, że coraz bardziej denerwuje ciągła nagonka na nas. Jesteśmy chłopcem do bicia. Mówi się, że źle pracujemy, mamy za dużo wolnego, czy za dużo zarabiamy. W ten sposób bez przerwy narusza się naszą godność osobistą. Wiele osób nie jest w stanie już tego znieść, mimo że kocha uczyć – mówi moderatorka grupy wsparcia.

– Lubię uczyć. Są plusy tego zawodu. Ale z każdym miesiącem jest też coraz więcej minusów. Ostatnie informacje o poniżających nas mailach pisanych przez rządzących w 2019 r., kiedy strajkowaliśmy, dla mnie są chyba takim gwoździem do trumny. Dla rządzących jesteśmy nikim. Takie samo podejście przejmują niektórzy rodzice i kontakty z nimi są coraz trudniejsze. Dlatego coraz poważniej zastanawiam się nad przekwalifikowaniem. Dałam sobie czas na tą decyzję do Wielkanocy – mówi nauczycielka chemii.

Dodaje, że w tym roku kończy wychowawstwo w swojej klasie i to dla niej dobry moment na rozstanie się z zawodem.

W statystykach nic się nie zmienia

Tego, że nauczyciele żegnają się z zawodem, nie widać jeszcze w urzędowych dokumentach.

– Nie stwierdzamy faktu odchodzenia nauczycieli z zawodu z wyjątkiem przechodzenia na emeryturę – stwierdza Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Departamentu Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin. – Jedynym deficytem kadrowym, jaki powtarza się co roku, są pojedyncze braki w wykwalifikowanej kadrze w szkolnictwie zawodowym w obszarze przedmiotów zawodowych.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama