Belgia odniosła najwyższe do tej pory zwycięstwo w meczach 1/8 finału Euro 2016. Drużyna Marca Wilmotsa pokonała w ostatnim niedzielnym spotkaniu Węgrów aż 4:0
Już w 10 minucie Kevin de Bruyne świetnie dośrodkował w pole karne, a głową piłkę do siatki skierował Toby Alderweireld. Później pomocnik Manchestu City huknął bezpośrednio z rzutu wolnego, ale trafił w poprzeczkę. Później dwie szanse mieli Węgrzy. Najpierw centymetry nad poprzeczką uderzył Georgo Lovrencsics, a później tuż obok słupka strzelał Balazs Dzsudzsak. Jeszcze przed przerwą doskonałą okazję miał Dries Mertens, ale przegrał pojedynek z Gaborem Kiraly.
Tuż po zmianie stron bliski szczęścia po ładnej główce był Adam Szalai. Szczęśliwie interweniował jednak Thomas Vermaelen. W kolejnych minutach bramka dla „Madziarów” wisiała w powietrzu. Adamowi Pinterowi pomógł nieco rykoszet i bramkarz Belgów musiał się wykazać. Później Roland Juhasz z ostrego kąta pomylił się dosłownie o centymetry.
Belgia wyczekała rywali i w końcówce rozstrzygnęła losy spotkania. W 78 minucie Eden Hazard asystował przy bramce Michy Batszhuayi, a później gracz Chelsea po indywidualnej akcji sam posłał piłkę do siatki. Na koniec Yannick Ferreira Carrasco w sytuacji sam na sam ustalił wynik na 4:0
Węgry – Belgia 0:4 (0:1)
Bramki: Alderweireld (10), Batshuayi (78), Hazard (79), Carrasco (90+1).
Węgry: Kiraly – Lang, Guzmics, Juhasz (79 Bode), Kadar – Dzsudzsak, Gera (46 Elek), Pinter (75 Nikolic), Nagy, Lovrencsics – Szalai.
Belgia: Courtois – Meunier, Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen – Nainggolan, De Bruyne, Witsel, Mertens (70 Carrasco), Hazard (81 Fellaini) – Lukaku (76 Batshuayi).
Żółte kartki: Kadar, Lang, Elek, Szalai – Vermaelen, Batshuayi, Fellaini.
Sędziaował: Milorad Mazic (Serbia). Widzów: 30000.