Papierosy - 3,5 tys. paczek - podczepione były magnesami do dachu pustego wagonu pociągu towarowego wjeżdżającego z Ukrainy do Polski. Wykryto je, bo prześwietlono cały skład rentgenem. Ten sposób przemytu to absolutna nowość na granicy, co oznacza, że przemytnicy, żeby zarobić, wykazują się coraz większą pomysłowość.
Na pierwszy rzut oka przemytnicze pakiety przypominały elementy konstrukcji dachu wagonu. Trzeba by się dokładnie przyjrzeć, żeby je dostrzec. Celników wyręczył tym razem funkcjonujący od 9 lat na przejściu w Hrubieszowie skaner. Urządzenie po raz kolejny udowodniło, że znacząco ułatwia i przyspiesza kontrole graniczne.
- W tym przypadku funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej, analizując obraz ze skanowania, zauważył nieprawidłowości pod sufitem pustego wagonu towarowego - relacjonuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. - Po sprawdzeniu wagonu przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej i Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej okazało się, że znajdują się tam papierosy. Kontrabanda podczepiona była do sufitu na magnesach.
Szacunkowa wartość wykrytego przemytu to ponad 50 tys. złotych.
Rentgen na stacji w Hrubieszowie był pierwszym w województwie lubelskim urządzeniem służącym do prześwietlania pociągów towarowych. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej sprawdzają nim wagony i lokomotywy już od 2012 roku.
Zainstalowano go, aby wykrywać towary przemycane na teren Unii Europejskiej, a ukrywane pod setkami ton innych legalnie wwożonych ładunków np. w rudzie żelaza, węglu, drewnie. Za pomocą rentgena funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej są w stanie lokalizować skrytki w wagonach towarowych i kontenerach.