Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 sierpnia 2022 r.
16:39

Jak się sprzedaje gramofony za 28 tys. euro? W Lublinie powstała marka znana na całym świecie

395 3 A A
Nasz dystrybutor amerykański powiedział: zróbcie mi gramofon za 100 tysięcy dolarów, bo wszyscy mówią mi na targach, że ceny „J. Sikora Turntables” to jest dumping. Zrobię – mówi Janusz Sikora
Nasz dystrybutor amerykański powiedział: zróbcie mi gramofon za 100 tysięcy dolarów, bo wszyscy mówią mi na targach, że ceny „J. Sikora Turntables” to jest dumping. Zrobię – mówi Janusz Sikora (fot. Waldemar Sulisz)

Jak założyłem firmę, pracowałem od świtu do nocy. Przez parę lat widziałem moje dzieci rano jak jeszcze spały i późnym wieczorem, jak już spały. W pewnym momencie powiedziałem sobie, że rodzina jest rodziną. Po to żyjemy – Rozmowa z Januszem Sikorą z firmy „J. Sikora Turntables” z Lublina, produkującej jedne z najbardziej znanych audiofilskich gramofonów na świecie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Korzenie rodzinne?

– Moi dziadkowie i pradziadkowie pochodzą z Dęblina. Dziadek pracował na lotnisku, ojciec pracował na lotnisku jako mechanik samochodowy. A ponieważ mechanik musi polecieć naprawionym samolotem, matka w końcu powiedziała: albo samoloty, albo ja. W 1952 roku przyjechał do Lublina, budował FSC. Urodziłem się w Dęblinie, ale po pół roku przyjechałem z rodzicami do Lublina.

• Edukacja?

– Szkoła podstawowa na ulicy Lotniczej, następnie Technikum Mechaniczne ze specjalnością obróbka skrawania. I tyle.

• Skąd taki kierunek?

– Po ojcu. Ojciec Tadeusz był w FSC nauczycielem zawodu w obróbce skrawania właśnie. Miał wiele specjalności i pasji, łącznie z elektroniką. To dzięki niemu jako młody chłopak poznałem lampy elektronowe, razem w piwnicy na Bronowicach robiliśmy wzmacniacze dla amatorskich zespołów estradowych, takich jak „Duchy” ze świętej pamięci Darkiem Kozłowskim, „Słowianie”, gdzie grał Cygan Grisza Antonescu. W końcu ojciec zrobił cały sprzęt mnie, od pierwszej klasy podstawówki grałem na mandolinie, potem grałem na gitarze, zresztą wszyscy grali na podwórkach. I tak dalej. W końcu stwierdziłem, że nie jestem wirtuozem.

• Rzucił pan gitarę?

– Tak. Za ojcem mam taką zasadę w życiu, że jeżeli za coś się wezmę, to muszę dojść do końca, jak dojdę to musi to być absolutny top. Ale obydwaj synowie Jakub i Robert są muzykami. Wspólnie zaczynali grać w zespole Crab Invasion. Zagrali na kilku znaczących festiwalach (Opener, Męskie granie, Off festiwal), wydali płytę. Robert chyba spełnił swoje ambicje muzyczne ponieważ zdecydował się zająć razem ze mną gramofonami. Po rozpadzie Crab Invasion Kuba grał w zespole New People, a w tej chwili występuje z małżonką Alicją Boratyn tworzą duet Ala/ZaStary.

• Najpierw budował pan wzmacniacze lampowe?

– Tak, kochałem to. W sklepie muzycznym Meloman poznałem Olka Burdjaka, zrobiliśmy dwa wzmacniacze dla siebie, w 1997 roku wystartowaliśmy na wystawie Audio Show z trzema rodzajami wzmacniaczy, które wzbudziły sensację. Tak powstała firma Burdjak & Sikora. W pierwszym roku był ogromny entuzjazm, w drugim już było nie za bardzo, rozstaliśmy się.

• Los tak chciał, wzmacniacze sygnowane marką Burdjak & Sikora grają u ludzi do dziś. Zróbmy przerwę od elektroniki. Michał Urbaniak, muzyk znakomity mówi, że życie przypomina jazdę tramwajem po zakręcie. Jak masz się czego trzymać, nie wylecisz z zakrętu. Jakiej zasady pan się trzyma w życiu?

– Dobrze to powiedział. Przez 40 lat mojej pracy tych zakrętów było dużo. To były nawet serpentyny. Pomógł mi łut szczęścia, trzymałem się przewidywalności. Doświadczenie robi wszystko. Można się rzucić na szerokie wody, ale jak się nie ma kapoku na sobie, to lepiej tego nie robić. Nigdy w pracy ani w życiu nie ryzykowałem ponad możliwości, które pozwoliły by mi wybrnąć z tego.

• Mówi się, że w życiu ważna jest praca, pieniądze, pasja, zdrowie, szczęście, miłość. Co w życiu jest najważniejsze?

– Zdrowie na początku, potem pasja. Jak nie ma pasji tworzenia, to praca jest wyrobnictwem. Każdą rzecz chcę robić od nowa i wciąż chcę robić coś nowego.

• Co to jest miłość?

– Jesteśmy z żoną już 44 lat małżeństwem, od 10 lat opiekuję się żoną, która jest po operacji nowotworu mózgu i to jest miłość. Pamiętam wizytę w szpitalu, kiedy usłyszała diagnozę. Rzuciła mi się w ramiona, zaczęła płakać. Powiedziałem: Nie martw się, przeżyliśmy ze sobą tyle lat, przeżyjemy resztę, damy radę. I daliśmy.

• Rodzina jest bardzo ważna?

– Jak założyłem firmę, pracowałem od świtu do nocy. Przez parę lat widziałem moje dzieci rano jak jeszcze spały i późnym wieczorem, jak już spały. W pewnym momencie powiedziałem sobie, że rodzina jest rodziną. Po to żyjemy.

• Wróćmy do gramofonów. Dlaczego zdecydował się pan je budować?

– Długa historia. Sprzedałem swój gramofon Daniel, kiedy w 1983 roku weszło CD. Kupiłem w Peweksie Philipsa CD4, brnąłem w kompakty. Zaczęliśmy z Burdjakiem polepszać odtwarzacze CD. Aż w pewnym momencie poznałem w Świdniku Darka Grabowskiego, który jest niewidomy. U niego grała czeska Aura z nietęgą wkładką, zrobiłem mu wzmacniacz, ale coś temu gramofonowi brakowało. W końca Darek kupił za duże pieniądze wkładkę japońskiej firmy ZYX, zaczęło to grać. Zagrało, kiedy kupił dobry angielski gramofon z porządnym ramieniem, założyliśmy tego ZYXa, jak to zagrało, to już nic nie chciało mi grać, żadne CD.

• Co dalej?

– Musiałem pomyśleć. Wtedy mnie uderzyła choroba, zakwalifikowano mnie na bypassy, człowiek chciał się pocieszyć, pojechałem, wydałem czterdzieści parę tysięcy na gramofon. Przywiozłem go do Lublina, włączyłem, myślałem, że mnie trafi szlag. To była rozpacz, rezonans, tragedia. Rozebrałem go na części pierwsze, wszystko się luzowało, sklejka się rozsychała, złożyłem go na powrót, to wcale nie chciało grać. Tyle pieniędzy wydane, niesamowita marka, masakra.

• Wkurzył się pan?

– Tak, gramofon wylądował w piecu. Zostawiłem tylko silnik w metalowej obudowie. Zacząłem robić swój gramofon. Po dwóch latach zagrał mój pierwszy gramofon. Przeszedł trochę ewolucji, inny talerz, sterowanie silników. Od tego momentu zaczęło to grać. Doszedłem do porozumienia z uznaną w świecie gramofonów, słoweńską firmą Kuzma, do tańszych gramofonów kupowałem tańsze ramiona, do najwyższego modelu gramofonu najdroższe. Zaczęliśmy dość mocno wchodzić na rynek. Pokazaliśmy się na targach w Monachium, dostaliśmy zamówienie od dystrybutora z Australii na gramofon z four point z najdroższym ramieniem. Zamówiłem u Kuzmy ramię, dostałem odpowiedź, że nie może mi sprzedać tych ramion, dlatego, że ma umowę z dystrybutorami, że „oemowo” może sprzedawać tylko tanie ramiona, najdroższą linię tylko dystrybutorom. Jak tak, to trudno. W uzgodnieniu z klientem z Australii zamontowaliśmy ramię ze Szwajcarii. Zaczęliśmy też pracę nad swoim ramieniem z kevlaru. Pięć lat temu w Warszawie pokazaliśmy swoje ramię. Zrobił się wokół tego mocny szum. Pokazaliśmy ramię na targach Rocky Mountain w Kolorado. W głosowaniu niezależnych dziennikarzy z całego świata nasze ramię znalazło się piątce nominowanych do najlepszego ramienia na świecie.

• Jak się sprzedaje bardzo drogie gramofony?

– Pierwsze egzemplarze grają u przyjaciół. Na początku nie miałem zamiaru produkować gramofonów na sprzedaż. Zrobiłem dla siebie, potem dla przyjaciół, którzy namówili mnie na prezentację na Audio Show w Warszawie. Spakowałem cały domowy sprzęt, pojechałem, postawiliśmy dwa gramofony. Znowu się zrobiła rewolucja. Pojawiły się artykuły w specjalistycznej prasie, testy, w 2014 roku syn zajął się marketingiem i sprzedażą. Przez osiem lat zbudowaliśmy markę znaną na całym świecie. Zdobyliśmy wiele międzynarodowych nagród i wyróżnień branżowych. Praktycznie nie musimy już dawać gramofonów do testów, wszędzie testy już były. Nawet w najbardziej uznanych czasopismach amerykańskich: Sterophile i The Absolute Sound. Gdzie gramofony uzyskały bardzo wysokie oceny, a jeden z nich (recenzowany przez najbardziej uznanego na świecie znawcę analogu – Michaela Fremera) trafił na okładkę magazynu. Żeby zejść niżej z ceną, zrobiliśmy trzeci model Initial. Ale i tak najwięcej sprzedaję najdroższych modeli. Najtańszy gramofon kosztuje 6300 euro, najtańsze nasze ramię kosztuje 5000 euro. Wkładkę kupuje sobie klient. Najwyższy model kosztuje 28 000 euro, ramię 6500 euro.

• Żeby gramofon dobrze zagrał, to...

– Wpływa na to wiele składowych. Ważny jest tor: przedwzmacniacz gramofonowy, wzmacniacz i kolumny odpowiedniej klasy. Ale najważniejszym czynnikiem w całym systemie jest źródło dźwięku. Jeśli źródło nie jest w stanie wyjąć z nośnika jak najwięcej informacji, to kolumny więcej nie przeniosą.

• Czy czuje się pan dziś człowiekiem spełnionym?

– W pewnym sensie tak. Chodzi za mną zrobienie następnych modeli, mam w głowie absolutny top, kiedyś taki gramofon wykonamy. Nasz dystrybutor amerykański powiedział: zróbcie mi gramofon za 100 tysięcy dolarów, bo wszyscy mówią mi na targach, że ceny „J. Sikora Turntables” to jest dumping. Zrobię. Ale za mną chodzi coś nowego. W tej chwili zrobiliśmy nową linię ramion.

• Ile osób pracuje w firmie?

– W tej chwili 5 osób na warsztacie i dwie osoby w biurze.

• Winyle są modne, ale ludzie coraz częściej kupują odtwarzacze sieciowe. Czy streamery mogą pokonać gramofony?

– Nie ma takiego streamera, który zagra jak płyta winylowa. Od razu słychać, że to cyfra.

• Marzenia?

– Wciąż brakuje mi czasu. Jak ja marzę o czasie wolnym.

• Czy Janusz Sikora jest szczęśliwy?

– Tak.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

W drugim meczu półfinałowym fazy play-off Bogdanka Arka pokonała na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w sobotę w Chełmie.

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje
28 kwietnia 2024, 20:00

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje

W swoim ostatnim - jak dotąd - scenicznym wcieleniu, Damian Ukeje podzieli się z nami autorską interpretacją muzyki zespołu Maanam. Koncert już w najbliższą niedzielę (28 kwietnia) w Fabryce Kultury Zgrzyt.

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]

Niestety, po raz kolejny można o występie Motoru napisać to samo – niewykorzystane sytuacje i błędy w defensywie. W czwartkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego prowadziła z Chrobrym Głogów 1:0, ale musiała się zadowolić remisem.

Polała się krew. I to kilkanaście litrów
Patronat Dziennika Wschodniego
galeria

Polała się krew. I to kilkanaście litrów

Za nami Wampiriada, czyli akcja Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMCS i RCKiK. Przez dwa dni, kilkadziesiąt osób honorowo oddało swoją krew.

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego
galeria

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego

Narodowy Bank Polski wyemitował srebrne monety, upamiętniające wprowadzenie w 1924 roku waluty odrodzonego państwa polskiego. Setna rocznica złotego w obiegu jest nie lada gratką dla kolekcjonerów. W czwartek stali od wczesnego rana w kolejkach, aby pieniądz kupić.

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz otworzy lubelską listę Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znamy także nazwiska liderów dwóch innych ugrupowań w regionie, które wystawią swoich kandydatów. "Jedynką" Koalicji Obywatelskiej będzie posłanka Marta Wcisło, a Konfederacji były europoseł Mirosław Piotrowski.

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

To nie była pierwsza taka awantura, ale tym razem matka nie wytrzymała. Wezwała policję do wyrodnego syna. 27-latek został aresztowany.

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk będzie wiceprezesem ds. rozwoju.

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?
Wideo

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wiemy, już kto będzie kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 8, obejmującym województwo lubelskie. Czołowych pięć miejsc zajęli obecni parlamentarzyści. Jedynką będzie Marta Wcisło, a dwójką Krzysztof Grabczuk. Na kolejnych pozycjach znaleźli się: Małgorzata Gromadzka, Michał Krawczyk i Krzysztof Bojarski.

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

W związku z obchodami 20 rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie we współpracy z beneficjentami Funduszy Europejskich przygotował szereg atrakcji. Ich kulminacją będą zaplanowane na 10 i 11 maja br. Dni Otwarte Funduszy Europejskich (DOFE). Już teraz zachęcamy jednak do skorzystania z propozycji przygotowanych przez tzw. „Lokomotywy Funduszy Europejskich”.

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Od poniedziałku nikt z bliskich nie miał z nim kontaktu. Trwają poszukiwania zaginionego 61-latka z gminy Końskowola.

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Była informacja, a zaraz po tym błyskawiczna reakcja. Dzięki temu funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei na gorącym uczynku zatrzymali złodzieja paliwa. 59-latek spuścił z cysterny ok. 115 litrów.

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Od dzisiaj (25 kwietnia ) kierowcy w Chełmie muszą baczniej uważać przy ul. Zawadówka w Chełmie. W tym miejscu z uwagi na rozpoczęcie prac związanych z przebudową ulicy spotkają się ze sporymi utrudnieniami.

Mróz chwyci przy ziemi. Tak będzie w sporej części województwa

Mróz chwyci przy ziemi. Tak będzie w sporej części województwa

Przed nami kolejna chłodna, a miejscami nawet mroźna noc. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o przymrozkach w wielu powiatach województwa lubelskiego.

Maseczki, gaz i paralizator. Jest wyrok w sprawie głośnej interwencji w galerii handlowej

Maseczki, gaz i paralizator. Jest wyrok w sprawie głośnej interwencji w galerii handlowej

Na kary bezwzględnego więzienia skazane zostało rodzeństwo z Zamościa. Wyrok, który zapadł w czwartek to finał głośnej swego czasu interwencji z czasu pandemii. Mateusz i Kamila K. zostali oskarżeni m.in. o czynną napaść na funkcjonariuszy, którzy zwrócili im uwagę na brak maseczek.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium