Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

15 grudnia 2022 r.
6:33

Anna zamieszkała w lesie. Okoliczni mieszkańcy boją się o jej życie

Namiot Anny rozbity w środku żyrzyńskiego lasu. To tutaj kobieta mieszka od kilku miesięcy. Nie przyjmuje pomocy
Namiot Anny rozbity w środku żyrzyńskiego lasu. To tutaj kobieta mieszka od kilku miesięcy. Nie przyjmuje pomocy (fot. KPP Puławy)

Od miesięcy mieszka w lesie. Śpi w namiocie. O los bezdomnej kobiety martwią się sąsiedzi okolicznych wiosek. Ona tam zamarznie - mówią zatroskani. Ich telefony do gminnych urzędników nie przynosiły skutku. Anna nie chciała z nimi rozmawiać, nie przyjmowała pomocy. Wybrała życie w swoim "obozowisku" z dala od cywilizacji.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W lesie pomiędzy Kurowem i Żyrzynem w namiocie od miesięcy mieszka samotnie kobieta.  Ludzie z okolicznych wiosek boją się, że zamarznie. Gminni urzędnicy próbują jej pomóc, ale rozkładają ręce. Dzięki naszej pomocy kobieta została odnaleziona i zyskała schronienie. Niestety, znów wolała iść do lasu.

Latem i wczesną jesienią widok namiotu w środku lasu dla mieszkańców okolicznych wiosek był rodzajem ciekawostki. Ludzie opowiadali sobie o tajemniczej kobiecie, ale nie mieli odwagi, żeby z nią porozmawiać. Wierzyli w to, że sprawą zajmą się odpowiednie służby, ośrodki pomocy, urzędnicy. Dzwonili do różnych instytucji, ale to nie przynosiło rezultatów. Kobieta co jakiś czas przenosiła swój namiot w inne miejsce. Niewiele osób wiedziało, gdzie dokładnie się znajduje, zwłaszcza, że żyrzyńskie lasy to rozległy obszar liczący ponad 2 tysiące hektarów.

Ona tam zamarznie

We wtorek mieszkańcy Kotlin w gminie Żyrzyn, wioski położonej blisko lasu, zadzwonili do naszej redakcji.

- Boimy się o nią. Przecież bez pomocy ona sobie nie poradzi. Zamarznie tam. Jak sobie o tym pomyślę, to nie mogę spać. Sama widziałam ją ostatnio w autobusie z Puław. Cały czas chodzi w tych samych dresach, boso. A przecież do tego namiotu przez las jest kawał drogi. To taka biedna dziewczyna - opowiada nam jedna z mieszkanek wioski, która prosiła o anonimowość. - W listopadzie zgłaszałam tę sprawę do naszego ośrodka opieki, ale to nic nie dało. Ona nadal tam mieszka. Nie wiemy już co robić - przyznaje nasza czytelniczka.

Jak ustaliliśmy, tajemniczą kobietą z lasu jest pani Anna. Czterdziestolatka pochodząca z gminy wiejskiej Puławy. O sprawę zapytaliśmy urzędników miejscowego ośrodka pomocy społecznej.

Siłą nie można

- Ta sprawa jest nam znana od trzech lat. Zrobiliśmy już wiele, że tej osobie pomóc. Zapewniliśmy jej mieszkanie, organizowaliśmy leczenie. Niestety, ona nie chce z tej oferty korzystać - mówi Tomasz Włodek, kierownik GOPS-u w Puławach. - Wiemy, że mieszka w lesie, ale nie możemy ją z niego zabrać siłą. Nie jest ubezwłasnowolniona, korzysta z pełni praw. Dlatego od listopada próbujemy uzyskać sądową decyzję o umieszczeniu jej w bezpiecznym dla niej miejscu - przyznaje. Odpowiedzi ze strony sądu na razie brak.

Pewne kroki we własnym zakresie podejmował też GOPS z Żyrzyna.

- Sami nie chodziliśmy do lasu, ale wiedzieliśmy, że ta pani czasami pojawia się na przystanku. Kilka razy udało nam się ją spotkać, ale rozmawiać z nami nie chciała. Nic więcej nie możemy zrobić - tłumaczy Renata Bakiera, kierownik ośrodka w Żyrzynie. - Poza tym to jest sprawa GOPS-u w Puławach - dodaje.

Leśne negocjacje

Postanowiliśmy działać. Czas miał znaczenie, bo noc z wtorku na środę, miała być i była wyjątkowo mroźna. W powiecie puławskim w środę rano temperatura spadła do minus 13 stopni. 40-latce groziło zatem realne niebezpieczeństwo. O sprawie zawiadomiliśmy policję, a następnie skontaktowaliśmy funkcjonariuszy z naszymi informatorami, by ci wskazali mundurowym miejsce, gdzie kobieta była widziana po raz ostatni. Wieczorem udało im się namierzyć namiot pani Anny.

Kobieta zachowywała się spokojnie. Wyznała, że spodziewała się tej wizyty, ale przekonanie jej do opuszczenia lasu nie było łatwe. Do pomocy, poza policjantami z kurowskiego komisariatu, zaangażowano negocjatorów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Kłopot  w tym, że bez zgody 40-latki zabranie jej gdziekolwiek nie wchodzi w grę. Po kilku godzinach udało się ją nakłonić do przyjęcia pomocy i przywieźć do Puław.

Kurs na las

- W nocy z wtorku na środę kobieta została przewieziona do placówki świadczącej pomoc osobom w kryzysie. Pani otrzymała schronienie i pomoc psychologiczną. Aktualnie podejmujemy mnóstwo działań, żeby przekonać ją do skorzystania z pomocy instytucjonalnej oraz kolejnego noclegu w placówce - mówi kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy puławskiej policji.

Niestety, w środę przed południem 40-latka wzięła taksówkę, wysiadła na skraju żyrzyńskiego lasu i wróciła do swojego namiotu. Kierowcy powiedziała, że ma dom. Dopiero po czasie dowiedział się, że wiózł osobę, o której historii mówi cała wioska. - Moim zdaniem państwo nie może pozwolić, żeby  ta dziewczyna sama zrobiła sobie krzywdę. To nie powinno tak wyglądać, bo wyjdzie na to, że wszyscy wszystko wiedzieli, ale nikt nic nie zrobił - ocenia taksówkarz.

Nie była już sobą

Dlaczego pani Anna zamieszkała sama w lesie? Jak ustaliliśmy kobieta nie ma rodziców, a rodzeństwo od lat nie utrzymuje z nią kontaktu. - To była bardzo poukładana dziewczyna, zawsze dobrze się uczyła. Potem dłuższy czas mieszkała za granicą. Nie wiem co tam się wydarzyło, ale po powrocie do Polski nie była już sobą - mówi nam jedna jej krewnych. - Jakiś czas mieszkała w Górze Puławskiej u siostry, ale ta sprzedała działkę i dom - tłumaczy. Jej przyjaciel zapewnia, że Ania dostała część pieniędzy z tej transakcji, ale na wyjęcie mieszkania się nie zdecydowała. 

Bez dachu nad głową i pracy początkowo godziła się na przyjęcie pomocy ze strony samorządu. Rok spędziła w mieszkaniu chronionym żyrzyńskiego Domu Pomocy Społecznej. - Zrezygnowała z dalszego pobytu u nas w lipcu 2021 roku. Nie mogliśmy jej zatrzymać bez jej woli - tłumaczy  Elżbieta Seredyn, dyrektor DPS-u. Potem przez jakiś czas pani Anna przebywała w placówce niedaleko Zwolenia, tam jednak również długo miejsca nie zagrzała. Ostatecznie postanowiła odseparować się od wszystkich, rozbić namiot w leśnej głuszy i zniknęła.

Jak zakończy się ta historia - nie wiemy. Teraz ruch po stronie Sądu Rejonowego w Puławach, który może wydać decyzję o doprowadzeniu kobiety na badania pozwalające zdiagnozować jej kondycję psychiczną, a następnie ewentualnie umieścić ją w ośrodku opiekuńczo-leczniczym. Tymczasem puławska policja deklaruje podjęcie kolejnych prób przekonania kobiety do ponownego skorzystania z noclegu. 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Premier Donald Tusk

Donald Tusk w orędziu: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków, super silną i nowoczesną – armię do wygrywania

Czasy są trudne, do polityki światowej wraca niepewność, brutalność i egoizm; wojna przestała być abstrakcją - podkreślił w czwartkowym orędziu telewizyjnym orędziu premier Donald Tusk. – Czy mamy się bać? Nie. My mamy być silni – dodał. Zapewnił też: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków.

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Rozmowa z Hansem Nielsenem, legendarnym żużlowcem Motoru Lublin

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał ojciec oraz syn, którzy mieli zaatakować ratowników medycznych na oddziale ratunkowym w Łukowie. Według ustaleń byli zniecierpliwieni długim oczekiwaniem na udzielenie pomocy. Obaj byli trzeźwi.

Lutnia Piszczac zainkasowała komplet punktów w spotkaniu z Unią Żabików

W środę i czwartek rozegrane zostały mecze 23. kolejki bialskiej klasy okręgowej

Podział punktów w spotkaniu LZS Sielczyk z Az-Bud Komarówka Podlaska. Orlęta Łuków z nowym trenerem rozbiły Absolwenta Domaszewnica. Victoria Parczew lepsza od Orła Czemierniki

Uciekać przed komendantem – zły pomysł
Kraśnik

Uciekać przed komendantem – zły pomysł

Dynamiczny pościg za przestępcą po ulicach  Kraśnika – sceny jak z filmu akcji miały dziś miejsce przed południem w tym mieście. Uciekał przestępca poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. W bezpośrednim pościgu uczestniczył funkcjonariusz w cywilu oraz zastępca komendanta powiatowego policji w Kraśniku, który jako pierwszy ujął 30-letniego rzezimieszka.

Premier Donald Tusk (z prawej) w towarzystwie posła Michała Krawczyka

Dziś o godzinie 20 premier Donald Tusk wygłosi orędzie

Premier Donald Tusk wygłosi w czwartek o godzinie 20 orędzie – potwierdza podsekretarz stanu w kancelarii premiera Agnieszka Rucińska.

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

Pierwszy mecz finału play-off z Mickiewiczem Kluczbork w piątek o godzinie 17.30

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem Internetu, bardzo dobrze wiesz, że czat wideo nie jest już nowym formatem randek online. Pierwsze losowe wideo czaty Omegle i Chatroulette zostały uruchomione w 2009 roku i szybko zyskały popularność. Nie tylko dzięki temu, że są one wygodne, ale także dlatego że to zupełnie sposób na randkę.

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trwa długi, majowy weekend. Nad bezpieczeństwem na drogach czuwają policjanci ruchu drogowego. Nawet częste kontrole nie zastąpią rozsądku kierowców. Przekonali się o tym dwaj szoferzy. Tuż przed majówką jeden z nich „zarobił” jednorazowo 24 punkty karne, a drugi stracił prawo jazdy.

21 lat w Unii
galeria

21 lat w Unii

1 maja obchodzimy 21. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji przed budynkiem LUW przy ul. Spokojnej w Lublinie nastąpiło uroczyste podniesienie na maszty flag oraz odegranie hymnów Polski i UE.

W sobotę 24 maja wieczorem centrum miasta Puławy zamieni się w rajdowy odcinek specjalny
Puławy

Zbliża się Rajd Nadwiślański. Ściganie wraca na ulice Puław

W sobotę i niedzielę, 24 i 25 maja, odbędzie się Rajd Nadwiślański. Jeden z odcinków specjalnych, tak jak przed laty, poprowadzony zostanie ulicami Puław. Na kibiców czekać będzie również strefa artystyczno-gastronomiczno-piknikowa.

Briefing prezydent Michała Litwiniuka

"Haniebny happening Grzegorza Brauna". Prezydent Białej Podlaskiej potępia zdjęcie flagi Ukrainy

Prezydent Michał Litwiniuk (PO) potępia „haniebny happening” Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej i zapowiada, że flaga Ukrainy ponownie zawiśnie na fasadzie ratusza. W środę na wiecu wyborczym zwolennicy kontrowersyjnego polityka za jego namową przy użyciu drabiny ściągnęli flagę z budynku urzędu.

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium