Koronawirus roznosi się po szkołach. Codziennie są chorzy w kolejnych placówkach

W trybie mieszanym z powodu koronawirusa pracuje II Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie, Szkoła Podstawowa im. św. Wincentego Pallottiego w Lublinie, Zespół Szkół w Horodle, I LO w Łukowie oraz przedszkole gminne w Jarczowie – wylicza Teresa Misiuk, lubelska kurator oświaty.

W II LO przez cały tydzień zdalnie pracować będą wszyscy uczniowie klasy 3g oraz chłopcy w klasach 3c i 3f. Co wydarzyło się w szkole? – My nawet nie wiemy, o kogo chodzi. Ze względu na RODO dostaliśmy informację anonimową, taką jaką każdego dnia podaje Wojewódzka Stacja Sanitarno Epidemiologiczna w Lublinie – mówi Małgorzata Klimczak, dyrektor pierwszej w Lublinie szkoły, która musiała zawiesić część zajęć w związku z epidemią. – Mogę powiedzieć, że kontakt z sanepidem oraz Wydziałem Oświaty Urzędu Miasta był bardzo szybki. Wszystko zadziałało bardzo sprawnie. Formalności zajęły dwie godziny. Decyzję podjęłam zgodnie z wszystkimi procedurami.

– Potwierdzono zakażenie u ucznia II LO – mówi Magdalena Smolińska-Kornas, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – W wyniku przeprowadzonego dochodzenia podjęto decyzję o objęciu kwarantanną ponad 30 uczniów, tych uczęszczających do jednej klasy z chorym uczniem oraz uczniów z innych klas, którzy mieli z nim bezpośredni kontakt. Ponadto na kwarantannę skierowano 8 nauczycieli. czekamy na wniosek dyrekcji w sprawie zawieszenia nauczania w klasach trzecich – dodaje rzeczniczka.

– Przejście na nauczanie zdalne i mieszane pokazało, że komunikacja dyrektorów szkół z sanepidem i organami prowadzącymi zadziałała bardzo sprawnie. System działa niezależnie od pory dnia i dnia tygodnia, bo np. działania w II LO podejmowane były w niedzielę wieczorem – dodaje Teresa Misiuk.

W tym tygodniu w Zespole Szkół w Horodle stacjonarnie uczą się dzieci z oddziału przedszkolnego oraz uczniowie klas I-III i VIII szkoły podstawowej oraz wszyscy licealiści. Nauczaniem zdalnym objęte są klasy czwarte, piąte, szóste, siódme oraz nauczanie indywidualne w klasie drugiej. – Zawiesza się zajęcia świetlicowe, pracę bibliotek oraz wszystkie zajęcia dodatkowe – informuje szkoła.

Dla Dziennika

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Immunologii i Wirusologii UMCS w Lublinie

Spodziewałam się, że pierwsze doniesienia o zakażeniach koronawirusem w szkołach czy przedszkolach pojawią się dopiero po 2-3 tygodniach od rozpoczęcia nauki. Tymczasem lista placówek już się wydłuża. Częściowe przechodzenie na zdalne nauczanie powinno być wprowadzane jedynie w przypadku potwierdzenia pojedynczych zakażeń u uczniów. Jeśli jednak dotyczy to nauczyciela, sprawa jest znacznie poważniejsza. Lekcje prowadzi przecież nie tylko w jednej klasie, a poza tym jest w kontakcie z innymi nauczycielami. W takich przypadkach bezpieczniejsze jest tymczasowe zawieszenie stacjonarnego nauczania.

 W kontekście zakażeń w oświacie bardzo niepokojące są nowe zasady dotyczące testów. Rezygnacja z testowania osób bezoobjawowych znacząco wpłynie na rzetelność statystyk epidemiologicznych. A na przykładzie innych krajów, które otworzyły szkoły (m.in. USA, Izrael czy Niemcy) wyraźnie widać, że zakażeń przybywa, bo w tych krajach nadal obowiązuje powszechne testowanie.