Stypułki-Borki (woj. podlaskie). Na Podlasiu doszło do tragicznego wypadku. Auto wypadło z drogi, uderzyło w barierkę mostu i wpadło do rzeki. Zdarzenia nie przeżył 15-letni kierowca. W samochodzie jechało z nim czterech nastoletnich kolegów. Zostali przewiezieni do szpitala.
- Okazało się, że jedna osoba faktycznie znajduje się w środku, a cztery poza pojazdem. Osoba będąca w środku wymagała szybkiej reanimacji. Mimo ponad godzinnej akcji, nie udało się przywrócić funkcji życiowych - powiedział kapitan Wojciech Sokołowski ze straży pożarnej w Wysokiem Mazowieckiem.
Nieoficjalnie wiadomo, że wszyscy wybrali się na przejażdżkę bez wiedzy rodziców.