Benzyna ma być droższa o 25 groszy za litr. Jest już poselski projekt ustawy w tej sprawie, więc nie będzie szerokich konsultacji. Droższe paliwo ma załatać dziurawe drogi.
- Stan dróg w małych gminach jest wszędzie podobny - kiepski. Ile by nie było środków, to zawsze będzie za mało - tłumaczył burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński. Wliczając VAT, kierowca zapłaci o 25 groszy więcej. Państwo ma na tym zyskać 5 mld złotych. Połowa z tych pieniędzy pójdzie na już istniejący Krajowy Fundusz Drogowy, finansując budowę głównych tras, zaś druga część trafi do mającego dopiero powstać Samorządowego Funduszu Drogowego.
Zarówno premier, jak i resort infrastruktury tłumaczą, że pieniądze obecnie przeznaczane na budowę dróg, są faktycznie wykorzystywane w tym celu. Wciąż jednak brakuje funduszy w samorządach, gdzie co roku remontów wymaga ok. sześć tysięcy kilometrów lokalnych dróg. Pieniądze z wyższej opłaty paliwowej mają pomóc sfinansować te naprawy.