Kontrowersyjne rady dyrektor sanepidu ze Słubice biją rekordy w internecie. Wcześniej Główny Inspektor Sanitarny domagał się dymisji urzędniczki. Głos w jej sprawie zabrało również starostwo, które na razie nie zapowiedziało zwolnienia.
Przypomnijmy. W czasie środowych obrad Powiatowego Sztabu Zarządzania Kryzysowego w Słubicy głos zabrała powiatowa inspektor sanitarna Jadwiga Caban-Korbas.
Dyrektorka sanepidu mówiła m.in. o relacjach rodzinnych zarażonego pacjenta oraz czym jest koronawirus.
– Sytuację mamy dobrą, dalej to twierdzę. Mamy jeden przypadek zdiagnozowany pozytywnie. [...] Przez cały czas się martwiłam, czy ten pacjent przeżyje – od takich słów swoje wystąpienie rozpoczęła Jadwiga Caban-Korbas.
– Nie całujcie się z nikim, kto wykazuje objawy infekcyjne i nie jest mężem. A nawet może z mężem też nie, bo po co chłopa tam zarazić – kontynuowała.
– Nie plujemy na ulicy. Wiecie państwo dlaczego? Wirus lubi człowieka. On wcale nie chce siedzieć na powierzchniach, które nie są ludzkie. Nie ma się tam, czym paść. Ale w tej plwocinie może kilka godzin przetrwać. Aż nie wyschnie – przestrzegała dyrektor słubickiego sanepidu.
Kontrowersyjna wypowiedź nie spodobała się Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu, który na Twitterze poinformował, że takie zachowanie jest nieakceptowalne. Lubuski Inspektor Sanitarny miał zwrócić się do starosty o odwołanie dyrektorki.
.@GIS_gov zgodnie z przepisami nie powołuje Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.Zachowanie PPIS w Słubicach jest nieakceptowalne. Lubuski Inspektor Sanitarny zwrócił się do Starosty Powiatowego o natychmiastowe odwołanie Inspektora w Słubicach z zajmowanego stanowiska
— Główny Inspektorat Sanitarny (@GIS_gov) March 5, 2020
Na tę informację zareagował rzecznik prasowy starostwa Wojciech Obremski, który poinformował, że "Wypowiedzi nie dyskwalifikują szerokich kompetencji doświadczonego pracownika, który kieruje Powiatową Stacją Sanitarno–Epidemiologiczną w Słubicach prawie od 30 lat. Podejmowanie jakichkolwiek pochopnych decyzji kadrowych pod presją oraz w okolicznościach, w jakich znalazł się powiat słubicki w związku z pojawieniem się koronawirusa, byłoby nie na miejscu".
Jadwiga Caban-Korbas w rozmowie WP.pl powiedziała, że jej wypowiedź była skierowana do "prostego mieszkańca". Przyznała, że jest emocjonalną osobą. – Mam w sobie dawkę aktorstwa. Mam poczucie humoru, chcę zażartować, mam dystans do siebie – podkreślała inspektor portalowi.
Po tym jak wypowiedzi dyrektorki pojawiły się na YouTube internauci udostępniali go w mediach społecznościowych. W większości spotykały się one z pozytywnym odzewem.
Wystąpienie na Facebooku obejrzało ponad 4 mln internautów.
Na Facebooku powstały grupy poparcia dla inspektor ze Słubic. Internauci przyznawali, że kobieta jest barwną osobą i z humorem oraz dystansem podeszła do tematu koronawirusa.