2 kwietnia cmentarz powązkowski w Warszawie został zamknięty dla zwiedzających ze względu na obostrzenia wprowadzone przez rząd w związku z walką z koronawirusem. Jak się okazuje cmentarz nie jest jednak zamknięty dla wszystkich.
"Informujemy, że zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, od dnia 2 kwietnia do 11 kwietnia 2020 r. Cmentarz Powązkowski zostaje zamknięty dla osób odwiedzających groby. Pochówki zmarłych odbywają się bez zmian, z zachowaniem obowiązujących obecnie ograniczeń sanitarnych." – takie ograniczenia wprowadziła już 2 kwietnia Archidiecezja Warszawska. Ostatnio zakaz odwiedzin cmentarza został wydłużony do 26 kwietnia.
Okazuje się jednak, że zakaz nie obowiązuje wszystkich. Jak podał Fakt24 w piątek cmentarz na Powązkach odwiedził Jarosław Kaczyński. Prezes PiS odwiedził tam grób swojej matki Jadwigi, który jest również symboliczną mogiłę Lecha i Marii Kaczyńskich. Był tam m.in. razem ze swoimi ochroniarzami.
Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej w rozmowie z TVN 24 wyjaśnił, że zgoda na wstęp na cmentarz została wydana po wniosku od organizatorów uroczystości 10 rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Sytuacja została skomentowana przez scenarzystkę Ilonę Łepkowską, który opublikowała na Facebooku bardzo emocjonalny wpis skierowany bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego.
"(...) Zobaczyłam dziś w internecie zdjęcie, jak wysiada Pan z limuzyny zaparkowanej w alei Cmentarza Powązkowskiego, gdzie wybrał się Pan, mimo zakazów, by odwiedzić grób swojej Matki.
Tym samym okazał Pan głęboką pogardę i całkowity brak zrozumienia uczuć milionów zwykłych Polaków, ludzi, w których interesie działa Pan ponoć od dziesięcioleci. Tych Polaków, którym w te Święta nie dane będzie odwiedzić grobów swoich bliskich, bowiem im, zwykłym Polakom jest to zakazane.
Szanuję Pana głęboką miłość do Matki, opiekę, którą ją Pan z Pana Bratem otaczaliście i rozumiem ból po jej stracie. Ale miłość do Rodziców i ból po ich śmierci to jedna z tych rzeczy, która ludzi powinna łączyć. Tymczasem ona dziś podzieliła Pana i pozostałych Polaków." – napisała Ilona Łepkowska, a jej list do prezesa PiS został udostępniony aż przez 193 tys. osób.