We wsi Pomiłowo w woj. zachodniopomorskim cztery psy zagryzły poruszającego się na wózku mężczyznę. Właściciel psów sam zaproponował poddanie się karze roku więzienia w zawieszeniu. Sąd przychylił się do tego wniosku.
– Wymierzono oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby 3 lat. W okresie próby oskarżony zostanie oddany pod dozór kuratora sądowego – powiedział Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie.
Do incydentu doszło 31 maja 2017 roku. Andrzej A. zaprosił do siebie na posesję 64-letniego znajomego – niepełnosprawnego mężczyznę poruszającego się na wózku. Gość miał na jakiś czas zamieszkać w przyczepie mężczyzny. Zaraz po jego przyjeździe rzuciły się na niego psy gospodarza i ściągnęły go z wózka. Właściciel próbował je bezskutecznie odgonić. Gdy położył się na koledze, aby ochronić go przed atakami psy zaczęły być agresywne również w stosunku do niego. Funkcjonariusze policji, których na miejsce wezwała sąsiadka, odgoniły grupę psów.
W wyniku ataku 64-latek zmarł na miejscu.