Przewodniczący NSZZ Solidarność Andrzej Duda odpiera zarzuty "Newsweeka", który oskarża go o nadużywanie pozycji i wykorzystywanie związkowego ośrodka Bałtyk do swoich prywatnych wizyt. - W ciągu sześciu lat prywatnie byłem w Bałtyku przez 3,5 dnia - zapewnia Duda.
Przewodniczący Solidarności odpierał też zarzuty o to, że przyjmował prezenty, gościł w Bałtyku swoich bliskich oraz składał specjalne zamówienia na karmę i legowisko dla swojego psa. - Oto 14 kłamstw "Newsweeka" - grzmiał Duda.