To już siódmy dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Bardzo trudna sytuacja ludności ukraińskiej jest m.in. w Charkowie, Kijowie i Żytomierzu.
Żytomierz
We wtorek po godz. 22 czasu ukraińskiego, naloty rosyjskiego lotnictwa zniszczyły w Żytomierzu około 10 prywatnych domów mieszkalnych. Uszkodzone zostały też okna w budynku szpitala miejskiego.
Po bombardowaniu ratownicy szukali ofiar w zawalonych budynkach i gasili pożar. Jak informuje Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, 2 osoby zginęły, a 16 zostało rannych. Uratowano 12 osób, w tym 6 dzieci.
Zniszczone domy po wieczornym nalocie na Żytomierz
Charków
Około 3 nad ranem czasu ukraińskiego rosyjskie wojska wylądowały w Charkowie. Rozpoczęły się walki. Państwowa Agencja Specjalnych Komunikacji poinformowała, że żołnierze zaatakowali szpital wojskowy, dodając, że „wybuchła bitwa między najeźdźcami a ukraińskimi obrońcami”.
Jak podaje serwis Hromadske.ua, do wybuchu doszło w Charkowie w pobliżu budynków Głównego Zarządu Policji Narodowej i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Ołeh Sinehubov, szef administracji regionalnej Charkowa, poinformował dziś rano, że w ciągu doby w mieście zostało rannych 112 osób, a zabito 21.
Kijów
Od godziny 8 rano w Kijowie znowu słychać dźwięki syren przeciwlotniczych. We wtorek dwie rosyjskie rakiety uderzyły w wieżę telewizyjną. Zginęło 5 osób, a 5 zostało rannych. Z powodu ataku na wieżę, Ukraińcy mają utrudniony dostęp do informacji.