Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

19 października 2017 r.
20:28

Straciła wzrok i pracę. "Miałam nadzieję, że ZUS się zachowa inaczej"

Samotne macierzyństwo, utrata wzroku i w konsekwencji - pracy. W takiej sytuacji znalazła się pani Katarzyna, która przez osiem lat pracowała w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie. - Miałam nadzieję, że ZUS się zachowa inaczej - mówi.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

42-letnia Katarzyna Kowalczyk od urodzenia ma zdeformowaną twarz. Choroba genetyczna odcisnęła piętno także na jej wzroku, który znacznie się pogorszył po urodzeniu dziecka. Po wielu operacjach cztery lata temu straciła go całkowicie. Teraz cierpi podwójnie - nie dość, że musi zmagać się ze swoją niepełnosprawnością, to jeszcze przyszło jej walczyć z urzędniczą bezdusznością.

Informacja o tym, że nie będzie już widzieć, przytłoczyła panią Katarzynę. - Lekarze powiedzieli, że nic się z tym nie da zrobić, prawdopodobnie trzeba będzie usunąć oko - wspomina pani Katarzyna. I chociaż chwile po utracie wzroku były dla niej bardzo trudne, kobieta postanowiła dla swojego syna zmobilizować się do walki o normalne życie.

- Seweryn, jak był mały i obudził się w nocy, to ciężko mi było go znaleźć w łóżeczku - wspomina Katarzyna Kowalczyk. Jak mówi, od początku starała się wszystkie czynności przy synku wykonywać samodzielnie.

Pani Katarzyna dość szybko opanowała poruszanie się z laską, obsługę komórki i komputera. Ukończyła kilka kursów. Samotnie wychowuje syna i próbuje wrócić do normalności. To jednak proste nie jest.
Ze znalezieniem pracy pani Katarzyna problem miała nawet wtedy, gdy jeszcze widziała. Jak twierdzi, mogło to być spowodowane jej wyglądem zewnętrznym.

- A jeżeli ktoś się dowiadywał, że mam problemy ze wzrokiem, to już... Nie wiem, może pracodawcy się obawiali, że mogę stracić wzrok - mówi z łzami w oczach.

Pani Katarzyna pracę znalazła - w 2008 roku została zatrudniona w wydziale zasiłków Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

- Podobała mi się ta praca, ponieważ była różnorodność spraw, miałam szansę rozwoju. Szybko się uczyłam, byłam zadowolona - wspomina pani Katarzyna i dodaje, że zadowolony był także jej pracodawca. - Byłam doceniana, dostawałam nagrody - mówi kobieta. Gdy jednak po urodzeniu dziecka i utracie wzroku wrócić miała do pracy, usłyszała, że jej stanowisko pracy nie jest przystosowane do jej niepełnosprawności. Niedługo potem otrzymała wypowiedzenie.

- Wystąpiłam do ZUS-u rok przed zakończeniem urlopu wychowawczego z pismem o dostosowanie stanowiska do mojej niepełnosprawności. Po sześciu miesiącach załatwiania sprawy w moim oddziale otrzymałam pismo, że aplikacje ZUS-owskie nie są dostosowane i oni nie mają możliwości stworzyć mi takiego stanowiska - opowiada pani Katarzyna.

Dodaje, że przez cztery tygodnie po powrocie do pracy przychodziła tylko po to, by podpisać listę. Pracować nie była w stanie. - Dostałam do podpisania zakres obowiązków, jakie wykonywałam, kiedy byłam osobą widzącą. Ja tego zakresu obowiązków nie podpisałam, ponieważ nie byłam w stanie tej pracy wykonywać - opowiada. - Przykro mi było, że dostałam to wypowiedzenie. Miałam nadzieję, że ZUS się zachowa inaczej - mówi.

- Ubolewamy, że doszło do wypowiedzenia umowy o pracę, jednak, niestety, pani, o której rozmawiamy, jest osobą niezdolną do wykonywania obowiązków służbowych - utrzymuje rzecznik ZUS-u Wojciech Andrusiewicz.

Zaznacza, że praca pani Katarzyny to "praca w systemie informatycznym, a praca w tym systemie to praca na aplikacjach". - Z uwagi na fakt, że pani musi w tych aplikacjach na tym stanowisku pracować, koszt dostosowania to jest koszt 14,5 mln zł - podsumowuje Wojciech Andrusiewicz.

- Nie wyobrażam sobie, kim miałaby być ta pani, że trzeba by cały ZUS reformować informatycznie za 14 mln zł - mówi Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych. Według niej w ZUS-ie jest tak dużo różnych stanowisk związanych związanych z pracą biurową, bez problemu znalazłaby się praca dla pani Katarzyny. - Z całą pewnością w tak dużym urzędzie są takie prace biurowe, które spokojnie, z oprogramowaniem komputera dla osoby niewidomej, można wykonywać. Myślę, że nie jedna osoba, tylko dużo, dużo więcej - uważa Anna Woźniak-Szymańska.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w czerwcu 2017 wypowiedział pani Katarzynie pracę z winy pracodawcy, tymczasem miesiąc wcześniej prezes ZUS podpisała z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych porozumienie o… zwiększeniu zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Dlaczego więc zabrakło miejsca pracy dla pani Katarzyny?

- Mamy miejsce pracy, pani z tego miejsca pracy nie skorzystała. To była propozycja przejścia do centrum obsługi telefonicznej - mówi Wojciech Andrusiewicz, a potem jeszcze dodaje: - Poprosiliśmy też panią o to, czy może się nauczyć języka Braille'a, być może wtedy się uda znaleźć takie miejsce. Pani odmówiła - twierdzi rzecznik ZUS.

Pani Katarzyna język Braille'a zna, a największym zaskoczeniem była dla niej informacja o propozycji zmiany stanowiska, której nigdzie w dokumentach nie można znaleźć. O jej istnieniu pani Kasia usłyszała od nas.

Sprawę próbujemy wyjaśnić na spotkaniu, w którym uczestniczą zarówno przedstawiciele ZUS-u, jak i pani Katarzyna. - Była to oferta ustna, pani mogła ją w sposób ustny przyjąć, bądź nie. Pani jej nie przyjęła - powtarza jeszcze raz rzecznik ZUS.

- Ja nie otrzymałam żadnej propozycji, nawet ustnej - odpowiada pani Katarzyna i dodaje, że gdyby taka propozycja była, to przyjęłaby ją.

- Pozostaje mi tylko żałować, że pani Katarzyna mówi to dopiero teraz - mówi Wojciech Andrusiewicz.
Potem jeszcze pracownicy ZUS-u przez ponad godzinę przekonują, że nie ma możliwości ani pieniędzy wyliczonych przez nich na dostosowanie dotychczasowego stanowiska pracy pani Katarzyny.

Co w takim razie z porozumieniem, które takie przystosowywanie miejsc pracy do potrzeb niepełnosprawnych miało ułatwiać? Według rzecznika ZUS porozumienie to „niekoniecznie” dotyczy stanowisk dla osób niewidomych. - Ta współpraca jest na bieżąco realizowana – utrzymuje. Sprawdziliśmy. Okazuje się, że chociaż od podpisania porozumienia minęło prawie półtora roku, ZUS nie wystąpił do PFRON-u o dofinansowanie działań aktywizacyjnych.

- Zebraliśmy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zapotrzebowanie na pracowników, zebraliśmy zapotrzebowanie m.in. w regionach z fundacji zajmujących się osobami niepełnosprawnymi, czy są osoby, które chcą podjąć zatrudnienie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Będziemy występować z wnioskami o zatrudnienie takich osób - zapowiada Wojciech Andrusiewicz.

Tymczasem swoją pomoc w znalezieniu zatrudnienia w ZUS dla pani Katarzyny oferuje prezes PZN.
- Jeśli rzeczywiście w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zupełnie nie będzie pomysłu, to zapraszam do Polskiego Związku Niewidomych. Na pewno coś wymyślimy. To oburzające, że w tak dużej instytucji nie można było znaleźć miejsca pracy dla jednej osoby - mówi Anna Woźniak-Szymańska.
Pani Katarzyna skierowała sprawę do sądu pracy.

- Gdyby nie Seweryn, to pewnie bym tak nie walczyła o tę pracę, tylko siedziałabym w domu i nie chciałoby mi się nigdzie wyjść. Ja chcę być osobą aktywną. Seweryn dorośnie, będzie miał swoje życie, ja też chcę mieć swoje życie - mówi pani Katarzyna.

Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

Az-Bud Komarówka Podlaska zainkasował w weekend komplet punktów

Pogrom w Komarówce Podlaskiej, ważna wygrana Unii Żabików. Grała bialska klasa okręgowa

Unia Żabików wygrała mecz za „dziewięć” punktów. Victoria Parczew rozbiła ŁKS Łazy. Rezerwy Podlasia Biała Podlaska rozgromiły Kujawiaka Stanin 9:1, a Az-Bud Komarówka Podlaska, Red Sielczyk 8:2

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium