

Polski astronauta połączył się dziś z dziećmi zgromadzonymi w Centrum Nauki Kopernik. Odpowiadał na ich pytania i opowiadał o swojej kosmicznej misji.

We wtorek (8 lipca) Sławosz Uznański-Wiśniewski z pokładu z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) połączył się z dziećmi i młodzieżą w warszawskim Centrum Nauki Kopernik
Zapytany o codzienne wyzwania na ISS, astronauta wskazał poruszanie się w stanie nieważkości. – To dużo zabawy, ale łatwo też nabić sobie gdzieś siniaka – przyznał z uśmiechem.
8-letnia Zosia zapytała, skąd bierze się powietrze na stacji kosmicznej. – Całe powietrze, które tutaj mamy, jest filtrowane i ponownie wpuszczane do obiegu – wyjaśnił Uznański-Wiśniewski. Obieg powietrza jest niemal zamknięty, choć co jakiś czas pewna jego część jest tracona, dlatego konieczne jest jej uzupełnianie. Azot dostarczany jest z butli, natomiast tlen w dużej mierze odzyskuje się z wody. – Woda składa się z tlenu i wodoru. Dzięki elektrolizie rozdzielamy cząsteczki wody, a tlen trafia z powrotem do obiegu.
11-letnia Emilka chciała się dowiedzieć, czy czekolada w stanie nieważkości smakuje tak samo jak na Ziemi. Astronauta odpowiedział, że zmysły smaku i węchu zmieniają się, bo płyny w ciele przesuwają się i zalegają, np. w zatokach:
– Smak nie jest aż tak wyostrzony jak na Ziemi – powiedział. – Ale dobry kawałek czekolady na stacji kosmicznej smakuje świetnie.
Przyznał też, że na stacji brakuje zróżnicowanego jedzenia, szczególnie świeżych owoców i warzyw: – Tego chyba brakuje mi najbardziej.
W czasie połączenia Uznański-Wiśniewski przeprowadził kilka eksperymentów zaproponowanych przez dzieci. Jednym z nich było nasączenie ręcznika wodą i jego wyżymanie. W warunkach mikrograwitacji woda nie odrywała się od tkaniny, lecz oblepiała ręcznik i dłonie astronauty. – Woda z ręcznika migruje na moje dłonie i przyczepia się do nich – wyjaśnił.
Zademonstrował też eksperyment z pianą w stanie nieważkości. Astronauta nabrał na łyżeczkę pianę z szamponu. Łyżeczka swobodnie unosiła się w powietrzu, ale piana mocno się jej trzymała. – Bąbelki z piany są bardzo, bardzo okrągłe i dobrze się utrzymują – opisał i wyjaśnił, że na Ziemi piana szybko opada, ponieważ grawitacja „ściąga” z niej wodę, podczas gdy w przestrzeni kosmicznej piana z szamponu może utrzymywać się przez wiele godzin.
Uznański-Wiśniewski pokazał też doświadczenie z dyfuzją. Woda zmieszana z kawą nie wymieszała się od razu. Wyjaśnił, że w ramach dyfuzji cząsteczki kawy powoli przemieszczają się pomiędzy cząsteczkami wody. Gdy do mieszaniny dodał piany z szamponu, proces ten przyspieszył. – Kawa zaczęła migrować dużo szybciej – podsumował.
Misja Ax-4, której uczestnikiem jest Polak, rozpoczęła się 25 czerwca. Dzień później, 26 czerwca, kapsuła Dragon z astronautami na pokładzie zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Zadaniem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego jest wykonanie 13 eksperymentów przygotowanych przez polskich naukowców i firmy oraz 30 pokazów edukacyjnych i popularnonaukowych. Odbyły się również połączenia z rodzimymi krótkofalowcami. Astronauta czterokrotnie „spotkał się”, poprzez łączenie na żywo, z dziećmi i młodzieżą: w Łodzi, Wrocławiu, Rzeszowie i dziś w Warszawie.
W raporcie podsumowującym 11 dni na ISS, opublikowanym w nocy z poniedziałku na wtorek, POLSA podała, że aktualny status realizacji podstawowych celów misji to 82,6 proc.
