Zawieszenie broni jest przestrzegane - informują zagraniczne agencje. Tak jest m.in. pobliżu Mariupola i miasta Debalcewe, gdzie w sobotę toczyły się walki.
MSW Ukrainy poinformowało, że w nocy w ostrzale wioski Popasna z wyrzutni grad zginęło dwoje cywili. Ukraińskie wojsko podaje jednak, że "ogólnie mówiąc" zawieszenie broni jest przestrzegane, a ataki są nieregularne.
- Ukraina zawsze bardzo odpowiedzialnie podchodziła do kwestii międzynarodowych umów. Chcemy jeszcze raz tego dowieść. A więc teraz jako zwierzchnik sił zbrojnych Ukrainy zarządzam wstrzymanie ognia na całej linii starć w obwodach donieckim i ługańskim - mówił wczoraj prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
- To porozumienie jest na pewno ostatnią szansą na uregulowanie konfliktu na drodze politycznej - zapowiedział Poroszenko. - Zrobię wszystko, by żadnym nieostrożnym ruchem nie stracić tej ważnej dla Ukrainy i świata możliwości - dodał.
Zawieszenie broni przez Ukrainę było transmitowane na żywo przez ukraińskie stacje telewizyjne.
Jak podają media sytuację na bieżąco monitorują politycy. Wieczorem i w nocy rozmowy telefoniczne przeprowadzili Barack Obama z Petro Poroszenką, Angela Merkel i Francois Hollande z Wladimirem Putinem, a John Kerry z Sergiejem Ławrowem.
Front wojenny w rejonie Debalcewa: