Trwa śledztwo w sprawie brutalnej zbrodni w Piaskach Szlacheckich. Podejrzany o dokonanie potrójnego zabójstwa Krzysztof C. trafi na badanie psychiatryczne.
– Badanie zostanie przeprowadzone w tym tygodniu. Poczekajmy na decyzję lekarzy. Możliwe, że konieczna będzie obserwacja psychiatryczna – wyjaśnia Jerzy Ziarkiewicz, prokurator okręgowy w Zamościu.
30-latek przyznał się do potrójnego zabójstwa. Składał wyjaśnienia, ale śledczy nie ujawniają ich treści. Mężczyzna został zatrzymany w połowie lipca, niedługo po tym, jak odnaleziono zwłoki jego rodziców i wujka. Wszyscy zginęli od ciosów w głowę twardym i tępym narzędziem. Najprawdopodobniej Krzysztof C. zabił ich obuchem siekiery.
Do zbrodni doszło w Piaskach Szlacheckich, niedaleko Krasnegostawu. Ofiary to 57-letni Janusz C., jego rok młodsza żona Jolanta oraz ich wujek – 84-letni Stanisław M. Prokuratura nie ujawnia, dlaczego Krzysztof C. ich zaatakował. Możliwe, że mężczyzna mścił się za oskarżenia z przeszłości. 30-latek odsiadywał bowiem wyrok za znęcanie się nad rodziną. W czerwcu wyszedł na wolność i wprowadził się do rodziców.
Po zabójstwie mężczyzna posypał zwłoki ofiar wapnem, przykrył plandeką i styropianem. Następnie zabrał należące do rodziców 170 zł. Znalazł również 5 tys. zł zaoszczędzone przez wujka. Z tymi pieniędzmi ruszył do Warszawy. Zatrzymano go w tamtejszej izbie wytrzeźwień.