Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(W. Sulisz)
Smaki Lubelszczyzny wyruszyły w kulinarną podróż po Polsce. We wtorek 8 maja forszmak po lubelsku, cebularze, gryczaki i jaglaki prezentowały się w Złotych Tarasach. Piosenki o smakowaniu życia śpiewała Federacja Bardów.
Scena oznakowana "Elkami" harmonijnie wpisała się w przestrzeń Złotych Tarasów. Lubelskie Smaki rozłożyły się na 1 piętrze, przy fontannie. Na scenie trzykotnie koncertował Jan Kondrak z lubelskimi bardami - a piosenka "Lubelszczyzna smakuj życie" rozkołysała gości galerii, która jest współczesnym salonem artytstycznym Warszawy.
Na prezentację Smaków Lubelszczyzny złożyły się piosenki Federacji Bardów, konkursy dla dużych i małych, stanowisko na którym można było drukować sobie na ekologicznych torbach napis "Lubelskie smakuj życie", kącik dla dzieci, degustacje cebularzy, gryczaków i jaglaków oraz antystresowych ciasteczej orkiszowych według receptury św. Hildegardy.
Miałem przyjemność poprowadzić pokaz gotowania forszmaku, opowiadać o sekretach lubelskiej kuchni, przy okazji rozmawiać o wrażeniach tych, którzy Smaki Lubelszczyny poznawali.
Cebularze były absolutnym zaskoczeniem, 1000 sztuk rozeszło się jak ciepłe bułeczki. Słynne pirogi gryczane i jaglane - popijane ekologicznym sokiem jabłowym z Motycza - rozchodziły się w mgnieniu oka. Za to forszmak po lubelsku był potrawą znaną Warszawiakom. Znali go ze swoich wesel, chrzcin i wizyt w restauracjach na Lubelszczyźnie.
W czwartek 10 maja Smaki Lubelszczyzny pojawią się w Galerii Kazimierz w Krakowie, w piątek 11 w Katowicach.
Na prezentację Smaków Lubelszczyzny złożyły się piosenki Federacji Bardów, konkursy dla dużych i małych, stanowisko na którym można było drukować sobie na ekologicznych torbach napis "Lubelskie smakuj życie", kącik dla dzieci, degustacje cebularzy, gryczaków i jaglaków oraz antystresowych ciasteczej orkiszowych według receptury św. Hildegardy.
Miałem przyjemność poprowadzić pokaz gotowania forszmaku, opowiadać o sekretach lubelskiej kuchni, przy okazji rozmawiać o wrażeniach tych, którzy Smaki Lubelszczyny poznawali.
Cebularze były absolutnym zaskoczeniem, 1000 sztuk rozeszło się jak ciepłe bułeczki. Słynne pirogi gryczane i jaglane - popijane ekologicznym sokiem jabłowym z Motycza - rozchodziły się w mgnieniu oka. Za to forszmak po lubelsku był potrawą znaną Warszawiakom. Znali go ze swoich wesel, chrzcin i wizyt w restauracjach na Lubelszczyźnie.
W czwartek 10 maja Smaki Lubelszczyzny pojawią się w Galerii Kazimierz w Krakowie, w piątek 11 w Katowicach.
