Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 lutego 2021 r.
13:27

Żubry w Lasach Janowskich. Przygotowania do wsiedlenia zwierząt trwały półtora roku

Autor: Zdjęcie autora Paweł Puzio
13 0 A A
Leśnicy z Janowa Lubelskiego długo czekali na żubry. Przygotowania do ich przyjazdu zaczęły się w czerwcu 2019 roku
Leśnicy z Janowa Lubelskiego długo czekali na żubry. Przygotowania do ich przyjazdu zaczęły się w czerwcu 2019 roku (fot. Nadleśnictwo Janów Lubelski)

Żubry skutecznie kryją się w lesie. Tylko wprawne oko wyposażone w sporej mocy lornetkę dojrzy potężne zwierzęta idealnie zlane w linią lasu. Osiem przeżuwaczy w różnym wieku stworzyło zalążek żubrzej rodziny w Lasach Janowskich.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Parę kilometrów za Janowem Lubelskim, w kierunku Frampola, zjeżdżamy z głównej drogi. Po chwili las gęstnieje, a biała nitka drogi wije się wśród szpaleru ośnieżonych sosen. Krajobraz przypomina „Opowieści z Narni”.

Stajemy przed starą leśniczówką, pamiętającą czasy Ordynacji Zamojskich. Waldemar Kuśmierczyk, nadleśniczy Nadleśnictwa Janów Lubelski, zabiera nas do zagrody adaptacyjnej żubrów. Możemy podejść najwyżej na 100 metrów, aby nie spłoszyć włochatych olbrzymów, stojących wśród drzew z czapami śniegu na grzbietach.

Żubry poznają nowy dom

Leśnicy z Janowa Lubelskiego długo czekali na żubry. Przygotowania do ich przyjazdu zaczęły się w czerwcu 2019 roku.

– Na wsiedlenie tych największych ssaków Europy przygotowywaliśmy się przez półtora roku. Zaczęliśmy od przygotowania stołówki, czyli pastwisk, łąk i polan śródleśnych Te miejsca zrekultywowaliśmy i oczyściliśmy poprawiając jakość bazy żerowej. Drugim etapem było przygotowanie hektarowej zagrody adaptacyjnej, do której 19 stycznia przyjechały pierwsze żubry – mówi nadleśniczy Waldemar Kuśmierczyk z Nadleśnictwa Janów Lubelski.

(fot. Piotr Michalski)

Stado założycielskie tworzące linię janowską składa się z 8 osobników. Zwierzęta pochodzą z dwóch lokalizacji, aby pula genowa była jak najbardziej zróżnicowana.

– Wszystkie zwierzęta pochodzą z dwóch stad, w tym sześć z dziko żyjącego w Nadleśnictwie Borki, w Puszczy Boreckiej. Dwa półtoraroczne byczki przyjechały z Lasów Pszczyńskich, z Nadleśnictwa Kobiór – dodaje nadleśniczy Kuśmierczyk. Ogólnie stado składa się z 4 byczków (w tym jedno 7-miesięczne cielę) oraz z 4 krów, w tym również jedno 7-miesięczne cielę.

Dlaczego Lasy Janowskie?

Te piękne zwierzęta trafiły do naszego regionu w ramach projektu „Kompleksowa ochrona żubra w Polsce”. Zanim jednak to się stało, naukowcy ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie dokładnie przeanalizowali warunki panujące w Lasach Janowskich.

– O wyborze naszych lasów zdecydowała uboga infrastruktura, czyli niewielka liczba miejscowości położonych na obszarach leśnych, obfitość pokarmu roślinnego oraz znaczna liczba cieków wodnych i rzek, służącym zwierzętom, jako miejsca wodopoju – dodaje nadleśniczy Waldemar Kuśmierczyk.

Proces wyboru miejsca oraz wsiedlenia żubrów do Lasów Janowskich nadzorowała profesor Wanda Olech-Piasecka, dziekan Wydziału Nauk o Zwierzętach SGGW i prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów.

Ucieczka na początek

Jako pierwsza, 19 stycznia, do nowej zagrody przyjechała 8-letnia krowa z 7-miesięcznym byczkiem.

– Już pierwszej nocy żubrzyca pokonała ogrodzenie i uciekła z cielakiem do lasu. Być może spłoszyła ją wataha wilków, być może tak odreagowała stres po podróży – opowiada nadleśniczy Waldemar Kuśmierczyk. Leśnicy bez problemu namierzyli zwierzęta, bo samica ta ma na szyi obrożę telemetryczną z nadajnikiem GPS.

– Uciekinierzy wrócili w okolicę zagrody adaptacyjnej, gdzie pozostaną do czasu połączenia się z pozostałymi członkami stada. Cały czas zwierzęta są dokarmiane, monitorowane oraz objęte opieką weterynaryjną. Nie możemy ich dodatkowo stresować i zmuszać do powrotu do zagrody – dodaje nadleśniczy.

(fot. . Nadleśnictwo Janów Lubelski)

Niestety: jedno zwierzę padło tuż po podróży. Wyniki przeprowadzonej sekcji dadzą pełną odpowiedź co do przyczyny. Żubry były przewożone w specjalnych drewnianych skrzyniach. Skrzynie, dla bezpieczeństwa zwierząt, ograniczają nieco ich ruchy, jednak są na tyle duże, że mogą się one w nich nawet wygodnie położyć. Podczas postojów żubry są karmione i pojone.

Co jedzą żubry

Żubry doskonale przystosowały się do życia w kompleksach leśnych. Ich umaszczenie zlewa się z tłem lasu, a okrywa zapewnia dobrą izolację termiczną.

– Są to łagodne, potężne, ale płochliwe zwierzęta. Ich codzienny rytuał polega na żerowaniu i odpoczywaniu. Nie niepokojone, w poszukiwaniu soczystej trawy, ziół lub smacznej kory zimą przemieszczają się od 3 do 7 kilometrów. W diecie żubrów jest ponad 100 gatunków roślin – opowiada nadleśniczy Kuśmierczyk.

Zimą żubry są dokarmiane przez leśników. Ze smakiem zjadają siano zebrane z leśnych łąk, do gustu przypadły im także buraki. Lubią też przekąsić jabłka, czy wonne zioła.

W końcu nie jest łatwo napełnić kilka żołądków, jak to u przeżuwaczy. Żubry lubią także poczochrać się o drzewa, czy wytarzać się piasku. Daje im to ulgę od dokuczliwych pasożytów.

Kto jednak sądzi, że te najpotężniejsze polskie ssaki są ociężałe i niezbyt ruchawe, ten jest w poważnym błędzie:

– Żubr z lekkością przeskakuje dwumetrowy płot, a pomiędzy drzewami potrafi pędzić z prędkością nawet do 50 km/h – dodaje nadleśniczy Waldemar Kuśmierczyk.

(fot. . Nadleśnictwo Janów Lubelski)

Niebawem na wolność

W świecie żubrów prym wiodą krowy, taki parzystokopytny matriarchat. – Mamy dwie żubrzyce z potomstwem. Jedna jest 8-letnia, druga 9-letnia. One będą rywalizować o prymat w trzonie janowskiego stada. Krowy zapewniają bezpieczeństwo i odpowiedni behawior żubrzej rodziny – dodaje nasz rozmówca.

Teraz zwierzęta są w 5-tygodniowym okresie przystosowywania się do nowego otoczenia. Pomiędzy nimi nawiązują się relacje, ustalana jest hierarchia w stadzie. Już niebawem „nasze” żubry opuszczą zagrodę i zaczną żyć na własny rachunek w Lasach Janowskich.

Zapomnij o selfie

Lasy Janowskie to mekka grzybiarzy i popularne miejsce aktywnego wypoczynku. W przyszłości niewykluczone są spotkania ludzi z żubrami.

Jak się wtedy zachować?

Pracownicy Nadleśnictwa Janów Lubelski apelują do wszystkich miłośników leśnych wędrówek, którzy będą odwiedzali w przyszłości Lasy Janowskie, aby nie płoszyć czy niepokoić nowych mieszkańców i ograniczyć kontakt z tymi pokaźnymi ssakami do niezbędnego minimum.

– Mimo tego, że są to dzikie zwierzęta, które unikają spotkań z ludźmi, nie wiadomo w jaki sposób zareagują w obliczu zagrożenia. Warto wziąć pod uwagę ich rozmiary, bowiem największe osobniki osiągają wagę nawet kilkuset kilogramów. Pomysł na zrobienie sobie selfie z żubrem może być fatalny w skutkach – dodaje Waldemar Kuśmierczyk.

Stada nie wolno płoszyć, należy zachować dystans kilkudziesięciu metrów, a w razie niespodziewanego spotkania spokojnie wycofać się na bezpieczną odległość.

Maksimum 40 zwierząt

Plan wsiedlenia żubrów do Lasów Janowskich zakłada, że stado będzie liczyć maksimum 40 osobników.

– Zakładamy, że populacja będzie rozwijać się w sposób naturalny, ale nie wykluczamy wsiedlenia nowych osobników z innych stad. Decyzja o tym zapadanie na podstawie dokładnej analizy sytuacji w stadzie – dodaje nadleśniczy Waldemar Kuśmierczyk. Obroże z nadajnikami GPS pozwolą określić migrację stada, obserwację codziennych nawyków i diety zwierząt.

– Dla janowskiego stada zostanie opracowana strategia, w której zostanie określona dokładna liczba żubrów w Lasach Janowskich – mówi nadleśniczy.

Na razie żubry adaptują się do nowych warunków. Przez kolejne lata pracownicy Nadleśnictwa Janów Lubelski będą je dokarmiać w okresie zimowym. Będziemy także monitorować ich stan zdrowia zapewniając fachową opiekę weterynaryjną. Lasy Janowskie to nowy dom króla puszczy.

(fot. . Nadleśnictwo Janów Lubelski)

Lasy Janowskie – żubrzy dom

Lasy Janowskie stanowią zachodnią część Puszczy Solskiej, zwartego kompleksu leśnego obejmującego łącznie aż 124 tys. ha i zaliczanego do najbardziej rozległych w Polsce.

Ciągnie się on od brzegu Wisły w okolicach Borowa aż do granicy państwa w rejonie Hrebennego. Mierząc w linii prostej to – bagatela – ponad 140 km. Powierzchnia Nadleśnictwa Janów Lubelski wynosi 31 566 hektarów.

Żubr – król puszczy

Ciężar dorosłych samców waha się od 440 do 920 kg. Wysokość w kłębie dochodzi do 188 cm. U byków cechą szczególnie charakterystyczną jest dysproporcja pomiędzy potężnym przodem ciała a stosunkowo nikłym zadem.

Krowy są mniejsze, ich ciężar waha się od 320 do 640 kg, mają mniej rozbudowany przód ciała. Ciało żubra pokrywa płowo-brunatna sierść, doskonale wtapiająca się w otoczenie. Przód ciała pokrywają dłuższe włosy, które na dolnej części szyi tworzą tzw. brodę. Włosy porastające zad są krótkie. Na głowie żubrów obu płci znajdują się wysoko osadzone rogi. Rogi samców są grubsze i dłuższe, jak również szerzej rozstawione niż samic. Końce rogów dorosłych samic zaginają się do środka silniej niż u byków. Cielęta mają przy urodzeniu sierść o odcieniu rudawym, są niewielkie, ich ciężar waha się od 16 kg do 35 kg.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Drugie ligowe zwycięstwo Avii Świdnik w tym roku

Drugie ligowe zwycięstwo Avii Świdnik w tym roku

Koniec kiepskiej passy piłkarzy Avii. Po pięciu meczach bez zwycięstwa świdniczanie w końcu zgarnęli komplet punktów. W sobotę żółto-niebiescy pokonali na wyjeździe Czarnych Połaniec 2:1. W tym roku, to dopiero druga wygrana drużyny Łukasza Mierzejewskiego w lidze.

Jak nas oszukują na jajkach

Jak nas oszukują na jajkach

Co czwarty sprzedawca jaj oszukiwał klientów błędnie informując o terminie ich trwałości, klasy jakości, metody chow kur - informuje Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Przebadano 460 tys. partii, w sumie 160 000 jaj.

Świdniczanka lepsza od Podlasia. „Rozdajemy łatwe bramki”

Świdniczanka lepsza od Podlasia. „Rozdajemy łatwe bramki”

Piąty mecz z rzędu bez porażki Świdniczanki. W sobotę drużyna Łukasza Gieresza pokonała w derbach Podlasie Biała Podlaska 2:1. Goście wpadli w dołek, bo w czterech ostatnich występach dopisali do swojego konta tylko dwa „oczka”.

"Było zimno, ale swoją jazdą rozgrzaliśmy kibiców" czyli opinie po pierwszym domowym meczu Orlen Oil Motoru Lublin
galeria

"Było zimno, ale swoją jazdą rozgrzaliśmy kibiców" czyli opinie po pierwszym domowym meczu Orlen Oil Motoru Lublin

W piątkowy wieczór mimo chłodnej aury kibicom Orlen Oil Motoru Lublin wcale nie doskwierało zimno, bo zawodnicy Orlen Oil Motoru Lublin w efektownym stylu pokonali na własnym torze ebut.pl Stal Gorzów. Jak pierwszy domowy mecz tego sezonu podsumowali jego bohaterowie?

Orlęta Spomlek prowadziły w Nowym Targu, ale przegrały mecz o sześć punktów

Orlęta Spomlek prowadziły w Nowym Targu, ale przegrały mecz o sześć punktów

W sobotę na boisku w Nowym Targu rozegrano bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Po 45 minutach wydawało się, że ważny krok w kierunku uratowania III ligi zrobią Orlęta Spomlek, które prowadziły z Podhalem 1:0. Niestety, wystarczył kwadrans po przerwie, a gospodarze odwrócili losy meczu.

Wisła Grupa Azoty Puławy nie dała rady drużynie swojego byłego trenera

Wisła Grupa Azoty Puławy nie dała rady drużynie swojego byłego trenera

Po dwóch wygranych z rzędu Wisła Grupa Azoty Puławy poniosła drugą z rzędu porażkę. Tym razem podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego ulegli w Grudziądzu tamtejszej Olimpii 0:1 czym mocno utrudnili sobie walkę o utrzymanie

Prawie jak szparagi. Pędy chmielu na talerzu
MAGAZYN

Prawie jak szparagi. Pędy chmielu na talerzu

Są białe, kruche i siedzą pod ziemią. Jets de houblon to wielki przysmak we Francji i Belgii oraz jedno z najdroższych warzyw świata. Sprawdziliśmy, jak smakują młode chmielowe odrosty z Jastkowa.

Taka prędkość to przesada! Pędził po krajówce 200 km/h

Taka prędkość to przesada! Pędził po krajówce 200 km/h

Dobrze, że nikomu nie zrobił krzywdy. Ale wizytę w Polsce 29-latek z Ukrainy na pewno zapamięta na długo. Za swoją ostrą jazdę przez Jeziernię pod Tomaszowem Lubelskim dostał wysoki mandat.

Pocisk w polu. Na szczęście go zneutralizowali

Pocisk w polu. Na szczęście go zneutralizowali

Rolnik, który podczas prac polowych natrafił na niewybuch, zachował się jak należy. Natychmiast zawiadomił służby. Nikomu nic się nie stało.

Samochody wylądowały w polu, 6 osób trafiło do szpitala
galeria

Samochody wylądowały w polu, 6 osób trafiło do szpitala

Bardzo groźnie wyglądał wypadek, do którego dzisiaj rano doszło na skrzyżowaniu dróg w Hubinku w gminie Ulhówek.

Po ścianie jak na skałkach. Wspinanie potrwa do niedzieli
galeria

Po ścianie jak na skałkach. Wspinanie potrwa do niedzieli

Olimpijskie Potyczki - trwa trzecia edycja amatorskich zawodów wspinaczkowych dla dzieci i młodzieży zorganizowane w lubelskim Centrum Sportu Akademos.

Ani chwili wahania. Policjant wskoczył do stawu, żeby ratować tonącą kobietę

Ani chwili wahania. Policjant wskoczył do stawu, żeby ratować tonącą kobietę

To mogło skoczyć się tragicznie, ale finał zdarzenia z wczorajszego popołudnia jest szczęśliwy. Policjant uratował kobietę, która zaczęła się topić w stawie na terenie gminy Dzierzkowice w pow. kraśnickim.

Partyzanckie muzeum powstaje w małej wiosce (zdjęcia z budowy)
galeria

Partyzanckie muzeum powstaje w małej wiosce (zdjęcia z budowy)

Umowa została podpisana wiosną zeszłego roku. Prace na budowie ruszyły szybko. Są już bardzo zaawansowane. Muzeum Partyzantów Polskich powstaje w Osuchach, małej wsi, w gminie Łukowa, w powiecie biłgorajskim.

Janusz Pachla nowym szefem lubelskich drogowców

Janusz Pachla nowym szefem lubelskich drogowców

Paweł Woźniak, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, powołał Janusza Pachlę na stanowisko dyrektora oddziału GDDKiA w Lublinie.

W Dzień Pamięci o Holokauście. Lublinianie pisali listy do Henia
galeria

W Dzień Pamięci o Holokauście. Lublinianie pisali listy do Henia

Henio był małym chłopcem. Mieszkał w Lublinie. Zabili go Niemcy, tylko dlatego, że był Żydem. W piątek, 19 kwietnia, jak co roku, w Lublinie można było napisać do Henia list. Powstało ich wiele.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium