Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dalida Gepfert, wiceprezes Enei uważa, że koncern energetyczny jest najlepszym możliwym inwestorem dla lubelskiej kopalni
Akcjonariusze LW Bogdanka nie zagłosowali w czwartek za zmianą statutu spółki. Tym samym dali zielone światło na fuzję z Grupą Energetyczną Enea
Przypomnijmy, że Enea ogłosiła zapisy na akcje Bogdanki. Koncern energetyczny, należący w większości do Skarbu Państwa, postanowił kupić 22 miliony akcji LW Bogdanka (tj. ponad 64 proc. głosów na walnym zgromadzeniu). Ogłosił, że płaci za akcję 67,39 złotych.
Tymczasem Rady Nadzorcza LW Bogdanka zwołała na w czwartek nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Głównym punktem było głosowanie nad ograniczeniem prawa głosu do 10 proc. dla nowych udziałowców. Gdyby akcjonariusze powiedzieli „tak”, wezwanie Enei nie miałoby sensu. Nie zgodzili się jednak na taki zapis.
– Podjętą dziś przez akcjonariuszy Bogdanki decyzję oceniamy bardzo pozytywnie. Potwierdza ona fakt, że jesteśmy najlepszym możliwym inwestorem dla lubelskiej kopalni, który może zagwarantować jej dalszy rozwój w bardzo trudnych dla branży wydobywczej warunkach rynkowych – mówi Dalida Gepfert, wiceprezes Enei. – Nasze stanowisko podzielają eksperci, analitycy, ale także zarząd i pracownicy Bogdanki oraz – jak się dziś okazało – także dotychczasowi właściciele firmy – dodaje Gepfert.
Czwartkowe głosowanie nie oznacza jednak, że Enea ma już prostą drogę do przejęcia Bogdanki. Aby transakcja się powiodła, muszą się spełnić jeszcze dwa warunki: koncern energetyczny musi skupić akcje i otrzymać zgodę UOKiK na połączenie.
Z czwartkowej decyzji udziałowców zadowolona jest także „Solidarność” z Bogdanki oraz pozostałe związki zawodowe.
– Pozwala to nam optymistycznie patrzeć w przyszłość. Enea chce inwestować w rozwój i modernizację naszej kopalni. Stworzenie grupy paliwowo-energetycznej z właścicielem elektrowni w Kozienicach zapewni nam stały odbiór węgla i zachowanie miejsc pracy – mówi Adam Partyka, wiceprzewodniczący zakładowej „Solidarności”.
Warto też dodać, że Enea w II połowie przyszłego roku odda do eksploatacji nowy blok energetyczny o mocy 1075 MW. Będzie to największa w historii krajowej energetyki i jednocześnie najsprawniejsza jednostka wytwórcza opalana węglem kamiennym. Bogdanka ma do tego bloku dostarczać paliwo. Taka umowa jest już podpisana.
