Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sortownia przerabia dziennie 90 ton odpadów z 6 gmin
(fot. Maciej Kaczanowski)
Nowoczesna gospodarka odpadami staje się znakiem rozpoznawczym Lubartowa. W nowej sortowni śmieci właśnie ruszyła II zmiana, a zakład przerabia już 90 ton odpadów dziennie
Związek Komunalny Gmin Ziemi Lubartowskiej podsumował budowę nowoczesnego systemu gospodarki komunalnej.
– Nasz system, to nie tylko sortownia w Wólce Rokickiej, ale także rekultywacja nieczynnych wysypisk śmieci i usuwanie azbestu – mówił Radosław Szumiec, przewodniczący związku podczas konferencji podsumowującej budowę systemu.
ZKGZL działa od 2004 roku. – Gdy w głowach ówczesnych włodarzy gmin powiatu lubartowskiego powstała myśl, aby utworzyć ZKGZL, nikt nie spodziewał się, że trzyosobowe biuro zorganizuje tak obszerny i bogaty w działania projekt – dodał Janusz Bodziacki, burmistrz Lubartowa, przewodniczący Zgromadzenia Związku.
Związek ma kilka powodów do satysfakcji. – Oczkiem w głowie jest sortownia. Właśnie uruchomiliśmy w niej drugą zmianę. Dziennie przerabiamy 90 ton odpadów z 6 gmin – członków naszego związku oraz ze Świdnika i Lublina – dodaje R. Szumiec. – Inwestycja powstała w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. Większość środków na budowę sortowni pochodziło z tego programu oraz z miasta Lublin. Zakład w Wólce Rokickiej kosztował 50 mln złotych – dodaje Szumiec.
W sortowni już działają generatory wytwarzające gaz z odpadów biologicznych, służący do napędzania turbin energetycznych. – Czekamy tylko na decyzję Urzędu Regulacji Energetyki, aby do sieci zacząć wysyłać prąd – dodaje R. Szumiec.
Dziś Związek tworzą miasta Lubartów i Ostrów Lubelski oraz gminy Lubartów, Ostrówek, Serniki i Ostrów Lubelski. W międzyczasie związek opuściła gmina Niedźwiada, ale dzięki porozumieniu także na jej terenie wciąż jest prowadzona akcja utylizacji azbestu.
– A to jest drugi filar naszego systemu. Przez kilka lat prowadzenia projektu mieliśmy szansę lepiej poznać mieszkańców naszych gmin. Wielu z nich wyrażało chęć udziału w projekcie, jednak ze względu na trudną sytuację życiową nie mogło pozwolić sobie na wymianę dachu – dodaje Radosław Szumiec.
W ramach projektu związek zrealizował dodatkowe zadanie polegające na dofinansowaniu pokrycia dachowego dla najuboższych mieszkańców. – 168 rodzin otrzymało materiały na nowe pokrycia dachowe. Do mieszkańców trafiło w sumie 30 363 mkw. blachodachówki – dodaje Szumiec. Dziś jeszcze nie wiadomo, czy będzie druga edycja tej akcji.
