74 podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych i 11 z Wojskowej Akademii Technicznej otrzymało w piątek promocje oficerskie. W uroczystej promocji brał udział Antoni Macierewicz, nowy minister obrony narodowej.
W Dęblinie stawiły się licznie rodziny absolwentów, które przybyły z całej Polski. – Dziś mój wnuk odbiera pierwszy stopień oficerski. Specjalnie na tę uroczystość przyjechaliśmy z Poznania. To już trzeci członek naszej rodziny, który służy w siłach powietrznych – nie ukrywał wzruszenia pan Kazimierz, emerytowany pilot.
Była to już 119 promocja w 90-letniej historii Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Aktu promowania na stopień podporucznika dokonał generał Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego. Uroczystość, na którą przyleciał z Warszawy nowy szef MON, Antoni Macierewicz, odbyła się u stóp pomnika poświęconego Bohaterskim Lotnikom Dęblińskiej Szkoły Orląt.
– W gronie 74 absolwentów WSOSP jest 16 pań. Dwie panie są także wśród 11 nowych oficerów WAT – mówi major Tomasz Ziółkowski ze „szkoły orląt”.
Podczas uroczystości wyróżniono trzech podchorążych, prymusów. – Ich wysiłek na studiach został uhonorowany nagrodami rzeczowymi. W ten sposób doceniono podporuczników-pilotów: Bartosza Wałczyka, Martę Wójcik oraz Jakuba Teleona – dodaje major Ziółkowski.
Dęblińskie święto miało podniosły charakter. Podporucznicy chórem odśpiewali hymn państwowy. Nie zabrakło „My, Pierwsza Brygada” oraz „Marszu Lotników”. Gdy grała orkiestra, w niejednym oku zakręciła się łza. Podczas promocji na niebie pojawiły się cztery Iskry, ciągnące za sobą biało-czerwone smugi.
Antoni Macierewicz w swoim krótkim przemówieniu do świeżo mianowanych oficerów nawiązał do katastrofy smoleńskiej.
– Chciałbym podziękować rektorowi uczelni, gen. bryg. pil. dr hab. Janowi Rajchelowi. Pan generał nie ugiął się i doprowadził do wmurowania tablicy ku pamięci gen. broni Andrzej Błasika, poległego w katastrofie smoleńskiej – mówił nowy minister. – Wyjaśnienie tej największej tragedii jest sprawą honoru Wojska Polskiego, honoru tej uczelni – dodał minister Macierewicz.
Minister mówił też o honorze polskiego żołnierza, który musi być zawsze gotowy stanąć w obronie ojczyzny. Uroczystość zakończyła się defiladą.
Po uroczystości promocji minister Macierewicz w towarzystwie wdowy Ewy Błasik oraz gen. Rajchela złożył wieniec pod tablicą ku pamięci generała na budynku Wydziału Lotnictwa WSOSP.
Niestety, nowy szef MON nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, chociażby o sprawie kontraktu na śmigłowce dla polskiej armii. Po złożeniu wieńców odleciał do Warszawy. Nie wziął udziału w zwyczajowym koktajlu, choć było to w planie jego wizyty.