W 2016 roku miał się skończyć hazard w barach, klubach czy sklepach. Jednak jak donosi jeden z naszych czytelników, na automatach do gier nadal można grać w małych lokalach.
Zgodnie z zapisami ustawy hazardowej (obowiązuje od stycznia 2010 r.) na organizowanie gier na automatach o niskich wygranych trzeba mieć koncesję. Wszystkie zezwolenia wygasły z końcem 2015 roku. Od 2016 automaty mogą działać tylko w kasynach.
Tymczasem nasi czytelnicy alarmują, że „owocówki” nadal mają się dobrze. – W pubach ludzie ciągle grają. Tak jest w Lublinie, Włodawie czy moim mieście – mówi pan Wiesław z Parczewa, który zadzwonił do naszej redakcji z prośbą o interwencję. – Żyję w otoczeniu ludzi, którzy na automatach stracili wszystko. To jest poważny problem – dodaje.
– W ubiegłym roku w woj. lubelskim zarekwirowaliśmy ponad 1600 nielegalnie działających automatów do gier. W tym roku kontynuujemy kontrole – mówi Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Niestety na czarnym rynku ciągle pojawiają się nowe urządzenia. Bywa nawet tak, że tuż po wyjeździe celników, do lokalu wstawiane są nowe maszyny – dodaje.
Osobom odpowiedzialnym za urządzanie gier na automatach grozi grzywna, kara pozbawienia wolności do 3 lat albo obie kary łącznie. Osoba taka podlega też karze administracyjnej w wysokości 12 tys. złotych od każdego automatu. Właściciel maszyny musi się liczyć także z tym, że zostanie ona zarekwirowana.
– Jeżeli ktoś spotkał się z nielegalnie działającymi automatami do gier, może to zgłosić pod bezpłatnym interwencyjnym numerem Służby Celnej: 800 060 000. Jest czynny przez całą dobę – mówi Marzena Siemieniuk.