Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Władze gminy przygotowują na najbliższą sesję Rady Gminy uchwałę dotyczącą sprzedaży gruntów po Spółdzielni Kółek Rolniczych. Gmina na początku roku przejęła sześć hektarów gruntów, na których stoi osiem hal.
Są praktycznie gotowe do rozpoczęcia produkcji, trzeba tylko wstawić
odpowiednie maszyny. Teren jest uzbrojony.
– Szukamy jakiegoś inwestora. Jeden przedsiębiorca już od nas halę wynajął. Produkuje tam jakieś futryny, kilka osób zatrudnił i działa. Kontaktował się z urzędem przedsiębiorca z Włoch, który chce uruchomić produkcję mebli giętych z płyt. Głównie na eksport. Jest zainteresowany kupnem dwóch hal, ale jeszcze negocjujemy. Dlatego już przygotowujemy uchwałę. Jeżeli się z Włochem dogadamy, to będzie można szybko działać. Dzisiaj nikt nie chce czekać – podkreśla Jan Filipczak, wójt gminy Gościeradów.
Władze planują dogadać się z inwestorami i zgodnie z ich potrzebami dokonać podziału geodezyjnego działek i je zbyć. Być może inwestorzy będą mogli liczyć nawet na jakieś preferencje w podatkach.
– Zobaczmy, wybierzmy inwestycję najbardziej obiecującą pod kątem zatrudnienia mieszkańców i zysków dla gminy. Bo nie tak bardzo chodzi nam o zyski dla gminy co o miejsca pracy dla mieszkańców – dodaje Filipczak.
odpowiednie maszyny. Teren jest uzbrojony.
– Szukamy jakiegoś inwestora. Jeden przedsiębiorca już od nas halę wynajął. Produkuje tam jakieś futryny, kilka osób zatrudnił i działa. Kontaktował się z urzędem przedsiębiorca z Włoch, który chce uruchomić produkcję mebli giętych z płyt. Głównie na eksport. Jest zainteresowany kupnem dwóch hal, ale jeszcze negocjujemy. Dlatego już przygotowujemy uchwałę. Jeżeli się z Włochem dogadamy, to będzie można szybko działać. Dzisiaj nikt nie chce czekać – podkreśla Jan Filipczak, wójt gminy Gościeradów.
Władze planują dogadać się z inwestorami i zgodnie z ich potrzebami dokonać podziału geodezyjnego działek i je zbyć. Być może inwestorzy będą mogli liczyć nawet na jakieś preferencje w podatkach.
– Zobaczmy, wybierzmy inwestycję najbardziej obiecującą pod kątem zatrudnienia mieszkańców i zysków dla gminy. Bo nie tak bardzo chodzi nam o zyski dla gminy co o miejsca pracy dla mieszkańców – dodaje Filipczak.
