Lubelszczyzna jest na piątym od końca miejscu w Polsce pod względem ściągalności obowiązkowego abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Według KRRiT abonament uiszcza zaledwie co trzecie (36,6 proc.) gospodarstwo domowe na Lubelszczyźnie. Gorzej od nas wypadają województwa: podlaskie, świętokrzyskie i małopolskie.
A na szarym końcu jest Podkarpacie, gdzie abonament płaci tylko 28 proc. gospodarstw. Średnia dla całej Polski to 43,5 proc. Najsumienniej płacą mieszkańcy zachodnich regionów kraju, a przoduje Wielkopolska (52,7 proc.).
Skąd takie dane? Krajowa Rada sprawdziła, ile gospodarstw domowych jest w poszczególnych województwach i porównała to z liczbą zarejestrowanych odbiorników.
- Na Lubelszczyźnie swoje urządzenia zarejestrowało ponad 269 tysięcy rodzin i 6200 firm. Tylko połowa płaci regularnie. Pozostali mają mniejsze lub większe opóźnienia - przyznaje Elżbieta Mroczkowska z lubelskiego oddziału Poczty Polskiej, która zajmuje się ściąganiem abonamentu i przesyłaniem go do KRRiT.
- Po pół roku zwłoki wysyłamy do dłużnika ponaglenie. Skutkuje.
• Do ilu ludzi musicie wysyłać takie pisma?
Chociaż abonament jest coraz wyższy, to do Warszawy spływa go coraz mniej. O ile w 2005 r. z całej Polski udało się ściągnąć 902 mln zł, to rok później było to już 887 mln zł, a w roku ubiegłym już tylko 874 mln złotych.