Właśnie mija połowa misji żołnierzy z naszego regionu w Kosowie. A już wiadomo, gdzie nasi wojskowi pojadą w przyszłym roku. Czeka ich służba w Afganistanie – jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc na świecie.
– My wystawimy 400-osobowe zgrupowanie bojowe "Brawo” – mówi kpt. Dariusz Drączkowski, oficer prasowy lubelskiej 3. Brygady. – W jego skład wejdą żołnierze, którzy służą w Lublinie, Chełmie i Zamościu.
– Jesteśmy na etapie formowania grupy, która w sierpniu zacznie przygotowania – mówi Drączkowski. Najpierw żołnierze będą ćwiczyli w jednostce w Zamościu, potem w Nowej Dębie, Ostródzie i Poznaniu. – Przed samym wyjazdem czeka ich jeszcze sprawdzian z tego, czego się nauczyli – zaznacza Drączkowski.
Do Afganistaniu żołnierze wyjadą w kwietniu. Przez 6 miesięcy będą stacjonować w amerykańskiej bazie "Warrior” w prowincji Ghazni. Do ich zadań będzie należała m.in. ochrona konwojów z pomocą humanitarną i pomoc w odbudowie kraju.
Afganistan to teraz jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na świecie. Od początku misji w 2001 r. zginęło tam ponad 180 żołnierzy brytyjskich – pięciu ostatnich w piątek. Jeszcze gorszy jest bilans w armii amerykańskiej. W ub. roku straciło życie 151 Amerykanów, w tym już 106. Czterej ostatni polegli w niedzielę. W lutym w Afganistanie zginął także wojskowy z Polski.
– Ryzyko jest duże. Można po prostu nie wrócić – mówi jeden z żołnierzy lubelskiej 3. Brygady, który mimo to wybiera się na misję. – Chciałem jechać już w tym roku do Kosowa, ale nie wyszło. Mam nadzieję, że z Afganistanem się uda. To przygoda życia. No i można trochę zarobić.
Ile? W zależności od stopnia wojskowego 1,8 tys. zł podstawy jest mnożone "razy kilka”. Do tego dodatek za warunki szkodliwe (nawet 1,5 tys. zł), a także 66 zł za każdy dzień w strefie działań wojennych i dodatkowe pieniądze za wyjazdy poza bazę.
Przez całą misję na konta żołnierzy wpływa też normalna polska pensja. W sumie np. dla chorążego wychodzi łącznie ok. 10 tys. zł. miesięcznie.
Na razie Kosowo
Od kwietnia w Kosowie służy cały 1. Batalion Zmechanizowany naszej brygady. To ponad 200 żołnierzy, którzy stanowią trzon 300-osobowego Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Siłach NATO (KFOR). Dowodzenie nad całym kontyngentem objął dowódca batalionu, ppłk Mariusz Gałęziowski. Nasi żołnierze trafili do amerykańskiej bazy Camp Bondsteel. Pod ich "opieką” jest m.in. cały pas graniczny z Macedonią.