Mecenas Rafał T. z Lublina tym razem stanie przed sądem jako oskarżony. Prokuratura twierdzi, że okradał ludzi, z którymi ćwiczył na siłowni. Prawnik chce dla siebie kary w zawieszeniu.
- Postawiono mu 31 zarzutów, dotyczących kradzieży pieniędzy i włamań do szafek w siłowni - wyjaśnia Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. - Mężczyzna złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze 2 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata.
Prokurator przystał na tę propozycję. O dalszych losach prawnika zdecyduje sąd.
Kradzieże ujawniono w maju, w siłowni Sportspark przy ul. Bohaterów Monte Cassino w Lublinie. Jeden z ćwiczących zorientował się, że z jego szafki zginęło 100 złotych.
Policjanci sprawdzili nagrania z klubowych kamer. Ich uwagę przykuł dziwnie zachowujący się mężczyzna. Okazało się, że to 29-letni Rafał T., lubelski adwokat. Nagrania potwierdziły, że prawnik zabierał cudze pieniądze. Szybko okazało się, że podobnych kradzieży było w klubie znacznie więcej.
Łupem adwokata miały paść stosunkowo niewielkie sumy, od 100 do 800 zł.