Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Jacek Świerczyński)
W przeddzień sylwestra w Galerii Białej w Centrum Kultury przy ul. Peowiaków 12, odbył się finisaż wystawy Leona Tarasewicza. Zwiedzający mieli ostatnią okazję obejrzeć prace artysty, a także pospacerować po łące, która była częścią ekspozycji. Do tej pory wstęp na trawę był wzbroniony.
– Pogoda trochę nam pokrzyżowała plany – mówi Anna Nawrot-Gryka z Galerii Białej. – Myśleliśmy, że na zewnątrz będzie śnieg i mróz, a po wejściu do galerii goście będą zaskoczeni zielenią trawnika. Tymczasem na zewnątrz trawa też jest zielona. Zaskoczenia więc nie było.
Trawa w Galerii Białej od listopada znacznie urosła. Pojawiły się stokrotki, dmuchawce, grzyby i różne owady. Teraz łąka wróci tam, skąd przyjechała – pod Jastków.
Trawa w Galerii Białej od listopada znacznie urosła. Pojawiły się stokrotki, dmuchawce, grzyby i różne owady. Teraz łąka wróci tam, skąd przyjechała – pod Jastków.
