Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ludzkie organy, chemikalia i przeterminowana żywność są wśród odpadów, które chce gromadzić na Zadębiu lubelska firma Eko-Dyś. Aby uruchomić tu punkt zbiórki, stara się w Urzędzie Miasta o korzystną dla niej decyzję środowiskową. Zanim urząd rozstrzygnie sprawę, każdy zainteresowany może mu zgłosić uwagi.
Punkt zbierania odpadów miałby powstać na skraju Lublina, przy ul. Metalurgicznej w miejscu wytwórni mas bitumicznych. Najbliższe budynki mieszkalne, jak wyliczył inwestor, stoją w odległości 350 m i są to domy jednorodzinne za torami kolejowymi, natomiast ok. 500 m od planowanego zakładu znajduje się osiedle socjalne przy ul. Grygowej.
Z dokumentów złożonych przez firmę Eko-Dyś wynika, że jej zamiarem jest uporządkowanie terenu, postawienie magazynu na odpady niebezpieczne i przywiezienie kontenerów. Przy ul. Metalurgicznej miałyby się pojawić trzy naczepy-chłodnie służące za magazyn odpadów medycznych i weterynaryjnych, także takich jak części ciała i organy, narzędzia chirurgiczne oraz materiały zawierające żywe drobnoustroje chorobotwórcze i ich toksyny.
W raporcie przedstawionym przez firmę mowa jest również o innych odpadach, które miałyby być zbierane na Zadębiu. Są to m.in. przeterminowane artykuły spożywcze (jako miejsce składowania wskazano samochód-chłodnię), leki, trociny, odpady z wygarbowanej skóry, kwasy, rozpuszczalniki i farby. W wykazie są też oleje silnikowe, opakowania, opony, baterie, gruz, ziemia, papier, czy odpady wielkogabarytowe. Lista jest znacznie dłuższa.
Na żądanie miejskich urzędników firma musiała zadeklarować, jakie ilości poszczególnych odpadów zamierza magazynować w jednym czasie na terenie planowanego zakładu. Z tabeli wynika, że najwięcej ma być gruzu i ziemi. Takich materiałów jak części ciała, organy i pojemniki na krew miałoby tu być jednocześnie nie więcej niż 10 ton, zaś materiałów zakaźnych maksymalnie 180 ton.
Firma stara się już w Urzędzie Miasta o decyzję środowiskową, od której zależą jej dalsze plany. Bez takiego dokumentu nie będzie mogła uruchomić punktu zbierania odpadów. Przed wydaniem decyzji urzędnicy muszą przyjąć uwagi od wszystkich, którzy zechcą je zgłosić, nie tylko bliskich sąsiadów.
Uwagi i zastrzeżenia można zgłaszać Urzędowi Miasta do 19 stycznia włącznie, zarówno telefonicznie (81 466 26 22), jak też pisemnie (Wydział Ochrony Środowiska, ul. Zana 38, 20-601 Lublin) oraz pocztą elektroniczną (srodowisko@lublin.eu). Wysyłając uwagi mailem nie trzeba posiadać podpisu elektronicznego.
