Za wprowadzeniem zakazu wjazdu tirów do Lublina opowiedziała się wczoraj Rada Miasta. I to jednogłośnie. Ratusz ma teraz prosić drogowców o odpowiednie oznakowanie na węzłach obwodnicy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wprowadzenie zakazu stanie się możliwe po otwarciu zachodniej obwodnicy Lublina. Trasa ta ma być gotowa w listopadzie. Radni chcą, żeby do jazdy obwodnicą zmuszeni byli kierowcy ciężarówek o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton.
– Jest to apel kierowany do prezydenta Lublina – wyjaśnia Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta.
Prezydent miasta nie ma jednak wpływu na to, jakie znaki stoją przy tej drodze.
– Nasz Zarząd Dróg i Mostów nie ma uprawnień, żeby oznakować drogi poza granicami miasta – potwierdza Krzysztof Żuk. Sam prosił, by radni opowiedzieli się za takim zakazem, by ułatwić miastu rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Radni twierdzą, że bez takiego zakazu kierowcy ciężarówek będą nadal jeździć przez Lublin, by uniknąć opłat na drodze ekspresowej. Przez samą tylko al. Solidarności przewijają się dziennie tysiące tirów.
– W kierunku Warszawy przejeżdża około 6 tys. tirów na dobę, a 5 tys. w stronę Zamościa – wylicza Marta Wcisło, radna PO.
W swoim apelu radni proszą o to, by ograniczenie obowiązywało przez całą dobę. Zwolnieni z niego mieliby być tylko kierowcy jadący z towarem do Lublina oraz wyruszający stąd w trasę. Jak to będzie egzekwowane? – Normalnie, jak każdy znak drogowy – mówi Kowalczyk.
Działające w Lublinie firmy transportowe otrzymywałyby bezpłatne zaświadczenia.
Zakazy przy obwodnicy, o ile się pojawią, nie ochronią całkiem miasta przed ciężarowym tranzytem. Luką będzie wjazd od strony Przemyśla i Bychawy.
– Zdajemy sobie sprawę – przyznaje Mariusz Banach (WL), współautor apelu. – Domagalibyśmy się tego, żeby samochody jadące od strony Biłgoraja i Przemyśla kierować w miejscowości Piotrków na początek obwodnicy w Piaskach.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jak dotąd nie planowała wprowadzenia ograniczeń tonażowych na zjazdach z obwodnicy do miasta. Nie odnosi się też do pomysłu, by pojazdy o dopuszczalnej masie powyżej 16 ton miały całodobowy zakaz wjazdu do Lublina.
– Nie znając treści stanowiska Rady Miasta nie możemy się do niego odnieść – ucina Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA. (p.p.)
Ile to kosztuje?
Po oddaniu do użytku zachodniej części obwodnicy, „ring” Lublina – od Konopnicy do Kalinówki – będzie mieć ok. 34 km długości. Koszt przejazdu, czyli opłata Viatool, jest uzależniona od normy Euro, jaką spełnia dana ciężarówka.
Euro 2 – 18,2 zł (1 km – 53 gr.)*
Euro 3 – 15,64 zł (1 km – 46 gr.)
Euro 4 – 12,58 zł (1 km – 37 gr.)
Euro 5 – 9,8 zł (1 km – 27 gr.)
* Dla pojazdów powyżej 12 ton
Lublin nie jest pierwszy
• Od poniedziałku tiry omijają Łódź. Za nieuzasadniony wjazd do miasta kierowcom ciężarówek grozi 500 zł mandatu.
• Zakaz wjazdu samochodom o masie przekraczającej 12 ton – za kilka dni takie znaki pojawią się na wszystkich drogach wjazdowych do Legnicy.