Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

31 stycznia 2003 r.
20:03
Edytuj ten wpis

Czas na relaks i dla wnuka

0 0 A A
Bibianna Bortacka: - Miałam szczęście - praca dawała mi dużo satysfakcji<br />
 (M. Kaczanowski)
Bibianna Bortacka: - Miałam szczęście - praca dawała mi dużo satysfakcji
(M. Kaczanowski)

Mieszka w Zamościu. Wstaje o trzeciej nad ranem. Godzinę później wsiada w autobus do Lublina. Ma prawo jazdy, ale źle się czuje za kierownicą. Mówi, że dla bezpieczeństwa swojego i innych nie prowadzi samochodu. Parę minut po szóstej jest w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Zaczyna pani pracę jak na pierwszej zmianie w fabryce...
- Jest wiele spraw, które do siódmej muszę załatwić - spotkać się z oficerem dyżurnym, przejrzeć wewnętrzny biuletyn informacyjny, przeczytać dzienniki regionalne i prasę ogólnopolską. Dziennikarze mają własne źródła informacji - nie mogę się dać zaskoczyć.

• Mówi się, że jest pani kobietą o męskim charakterze.
- Nie wiem czy to komplement. Staram się być rzeczowa i rozumiem, że dociekliwość dziennikarzy wynika z charakteru ich pracy. I wiem też, że czas ma dla nich duże znaczenie. Dlatego jestem do dyspozycji.

• Cenimy tę współpracę, choć nie zawsze otrzymujemy wyjaśnienia satysfakcjonujące...
- To wynika z wielu przyczyn. Nieraz dziennikarze są szybsi, ale muszę powiedzieć, że nikt mnie nieprzyjemnie nie potraktował, jeśli czegoś po prostu nie wiem. Bywa że redakcje swoimi kanałami albo przez przypadek dowiadują się szybciej niż ja. Jednak ja przyznaję się do tego i mówię, że postaram się dowiedzieć i zadzwonię. Choć zdarza mi się słyszeć w słuchawce napastliwy ton, bo mój rozmówca sądzi, że mam złą wolę i nie chcę mu udzielić informacji. Od czasu do czasu jestem zaskakiwana sposobem formułowania żądań. Na przykład kiedy informujemy o zdarzeniu, które właśnie trwa, lub o którym nie mamy więcej wiadomości. Dziennikarze żądają od nas szczegółów, detali, a nawet wskazania winnego. A ja nie mogę tego powiedzieć, bo np. policjant będący na miejscu wypadku jeszcze nie dojechał do jednostki. Wreszcie są dane, których przekazać nie mogę, bo ujawnione zbyt wcześnie mogą mieć negatywny wpływ na prowadzone postępowanie. W przypadku popełnionej zbrodni wkracza prokurator i ja wtedy nie jestem upoważniona do udzielania informacji o toku śledztwa.
To są przyczyny, dla których udzielane przeze mnie informacje mogą się wydawać niewystarczające. Żeby udzielić dziennikarzom odpowiedzi na ich pytania, ja muszę kontaktować się z wieloma osobami - z prowadzącymi postępowanie, często z prokuraturą. U nas przecież też jest specjalizacja - jedni zajmują się sprawami gospodarczymi, inni wypadkami na drodze, ja korzystam z wielu źródeł i czasem to trochę trwa.

• Czy są informacje preparowane przez policję i podawane do wiadomości publicznej?
- Nie, my nie preparujemy informacji, a tym bardziej nie puszczamy w obieg fałszywych. Przekazujemy informacje o faktach. Myślę, że gdyby podawać do wiadomości wszystkie, nawet najdrobniejsze wydarzenia, gazety szybko stałyby się kroniką policyjną. Chyba nie o to chodzi. Z konieczności wybieramy sprawy ważne, aktualnie bulwersujące społeczeństwo, nietypowe. Oczywiście są takie, które chcemy nagłośnić. Na przykład, gdy poszukujemy świadków zdarzenia albo osób, które pomogą wykonać portret pamięciowy.

• Towarzyszy pani świadomość, że kreuje pani obraz pracy policji?
- Tak, w pewnym sensie opinia zależy ode mnie. Przez wiele lat nie było takiego stanowiska jak rzecznik prasowy - wtedy - milicji i wszystko, co się u nas działo, otoczone było tajemnicą. Uczyliśmy się od początku. Przełamywaliśmy opory nawet wewnątrz środowiska. Informacje trzeba było "wydębić” i tłumaczyć się, dlaczego zostały przekazane mediom. Szczerze mówiąc, bardzo dużo zależy od komendanta, bo w jego imieniu działa rzecznik i w gruncie rzeczy zawsze reprezentuje interes policji, a nie dziennikarzy. Ktoś na tym stanowisku ma też inne zadanie - chroni tożsamość osób prowadzących postępowanie.

• Można powiedzieć, że pani "rzecznikowanie” przypadło na
ten okres, kiedy lubelska policja przeżywała kryzys.
- Tak, to był koniec pracy komendanta Zbigniewa Głowackiego, dochodzenie w sprawie pieniędzy, które "zniknęły” z policyjnego depozytu. Dziennikarze prowadzili własne śledztwo. Proszę pamiętać, że w skali województwa jest ok. 5 tys. policjantów, ludzi różnych. Jak w każdym zawodzie i w tym bywają wypadki, nieprawidłowości. Choć, naturalnie, uważamy, że w policji nie powinny się zdarzać. Jednak nie chcemy nic ukrywać, bo taka postawa na pewno nadszarpnęłaby zaufanie do nas.

• Była też głośna ucieczka gangsterów z Niemiec przez całą Polskę i przez nasze województwo...
- Tak, wtedy przeszłam chrzest bojowy. Mieliśmy sprzeczne informacje, cząstkowe, nie zawsze spójne. Raz dziennikarze mieli je wcześniej, raz my. Wymienialiśmy się nimi, nie wiadomo było, co się stanie za chwilę. Poziom adrenaliny rósł, ale nerwy trzeba było trzymać na wodzy. Tak, to była szkoła współpracy - i to sobie cenię.

• Często pani bywa na miejscu zbrodni?
- Na szczęście nie muszę. Choć kiedyś byłam. Jest to przeżycie straszne. Kiedy otrzymuję informacje o popełnieniu tego typu przestępstwa, wcale nie pragnę znać detali i nie chcę nimi epatować odbiorcy. Może kiedyś media poszukiwały takich szczegółów. Myślę, że dziś już czytelnicy tego nie chcą.

• Czy zdarzają się sytuacje zabawne?
- Jest to czarny humor. Kiedyś mieliśmy informację o tym, że zginęła kobieta na przejeździe w pewnej miejscowości. Później okazało się, że mężczyzna i zupełnie w innym miejscu. Takie pomyłki się zdarzają i są bardzo stresujące. Najbardziej ciąży poczucie odpowiedzialności za słowo. Nie jesteśmy drobiazgowi, ale nieraz zmiana jednego wyrazu zmienia sens wypowiedzi. Dla mnie to może nie ma aż takiego znaczenia, ale w środowisku jest źle odbierane. Dlatego dobrze byłoby, gdyby dziennikarze byli bardzo dokładni w przekazywaniu tego, o czym informuję.

• Zdarza się, że tak nie jest?
- Zdarzają się "nadinterpretacje”, bywają przedwcześnie ferowane wyroki.

• Widzieliśmy panią na telewizyjnych ekranach, na zdjęciach w prasie. Jest pani osobą bardzo popularną...
- Chyba sporo osób zna mnie z widzenia, ale nie jest to popularność, która cokolwiek niosłaby za sobą. Nie taka, jaką cieszą się aktorzy czy sławni ludzie.

• Jak panią traktują koledzy?
- Jak kolegę.

• Czy umie pani wiązać krawat?
- Oczywiście, choć staram się, żeby zawsze był w pogotowiu, już zawiązany. Umiem też wymienić bezpiecznik, wbić gwóźdź, wkręcić żarówkę...

• O pracy policji, również o pani pracy, mamy często wyobrażenie z kina akcji...
- Nie, to nie ma nic wspólnego ze strzelaniną, pościgami etc. Ja nawet nie mam broni, poza pracą chodzę w cywilnym ubraniu. W gruncie rzeczy jest to praca bardziej za biurkiem. Owszem, muszę mieć dobrą orientację w strukturze, wiedzieć do kogo zwrócić się o informacje, ocenić, które są ważne, które mało istotne. Ale muszę panią rozczarować - nie strzelam, nie jeżdżę autem, nie spotykam się z gangsterami.

• Co jest najważniejsze w pracy rzecznika?
- Mam taki swój elementarz. To uczciwość wobec dziennikarzy i jasne stawianie sprawy. Nie wolno unikać trudnych tematów i udawać, że ich nie ma. Jeśli dziennikarze sami wygrzebią jakąś sprawę, rzecznik powinien dowiedzieć się o niej jak najwięcej i nie wyłączać telefonu komórkowego. Mieć świętą cierpliwość i świadomość, że to, że się ma wolne, wcale nie znaczy, że się ma wolne.

• Naprawdę wybiera się pani na emeryturę?
- Tak. 27 lutego ostatni raz będę w pracy. Zabiorę na pamiątkę mundur. Jestem babcią z powołania. Będę miała czas dla wnuka. Wreszcie zwiedzimy z mężem kraj. Jesienią ruszymy w roztoczańskie lasy na grzyby. Chcę już iść na emeryturę. Nie robię z tego problemu, a nawet myślę, że nadal będę miała bardzo mało czasu.

• Co będzie pani wspominać?
- Mogę powiedzieć, że miałam szczęście - praca dawała mi dużo satysfakcji. Spotykałam się z sympatią i życzliwością. Lubię ludzi, lubię dziennikarzy, bo cieszą mnie słowne przepychanki, żarciki, ten szczególny humor, jaki reprezentują. Poza tym kontakt z mediami dawał mi możliwość "siedzenia” w środku wydarzeń. Ta praca pozbawiona była rutyny, monotonii. To wszystko będę najmilej wspominać i żadne drobne animozje nie są w stanie zmienić całości obrazu i faktu, że dane mi było robić to, co lubiłam.


Pozostałe informacje

To kolejny krok świdnickiego urzędu ku jego cyfryzacji oraz usprawnienia komunikacji z mieszkańcami.

Koniec z postami na spotted? Świdnik ma nową aplikację

Świdnik dołącza do grona miast, które stawiają na nowoczesną komunikację z mieszkańcami. Pomóc ma nowa aplikacja mobilna Świdnik, której celem jest nie tylko usprawnienie przepływu informacji, ale także szybkie reagowanie na zgłoszenia mieszkańców.

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają
Lublin
galeria

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają

Warsztaty Kultury w Lublinie wypełniły się dziś niezwykłą atmosferą świątecznych przygotowań. Sprawunki – Targi Wyjątkowych Rzeczy właśnie przyciągają mieszkańców na stare miasto, oferując niebanalne prezenty, lokalne rękodzieło i ekologiczne produkty.

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Mistrzostwa Polski odbyły się w słowackim Strskim Plesie przy okazji zawodów Slavic Cup. Skinder była faworytką imprezy, chociaż w tym sezonie reprezentantka MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski miała mało startów. Uczestniczka ostatnich igrzysk olimpijskich nie rozpoczęła jeszcze chociażby sezonu w Pucharze Świata.

Weekend w Berecie
foto
galeria

Weekend w Berecie

Wiemy, że lubicie się zabawić w popularnym Berecie. Ostatnio dużo się działo przy okazji imprezy mikołajkowej. To była niezapomniana noc pełną emocji, nostalgii i radości w rytmie najlepszych polskich i zagranicznych przebojów. Tak się bawi Lublin.

Rafał Trzaskowski na spotkaniu w Lublinie

Trzaskowski w Lubelskiem: Polska musi się rozwijać równomiernie

Prezydent powinien dbać, żeby cała Polska rozwijała się równomiernie - powiedział kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski podczas spotkania z sympatykami w Werbkowicach (Lubelskie). Stwierdził, że potrzebna jest prezydentura aktywna, która będzie inspirowała rząd.

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Poszukiwany czerwoną notą Interpolu 59-latek z Lublina został zatrzymany w Holandii. Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków.

zdjęcie ilustracyjna

Miasto będzie testować bezpłatną linię. Z cmentarza na cmentarz

Jest testowa i bezpłatna. W środę w Zamościu zacznie kursować nowa linia autobusowa „B”.

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik zmierzyła się we własnej hali z KPS Siedlce z zamiarem postraszenia wicelidera tabeli. I choć w dwóch setach gospodarze podjęli walkę to wrócili do domów bez choćby jednego punktu

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Ostatni obiekt kompleksu Wspólnego Świata z pozwoleniem na użytkowanie. Przy ulicy Powstańców powstała szkoła podstawowa dla dzieci z autyzmem.

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS poinformował o nawiązaniu współpracy z Totalizatorem Sportowym – właścicielem marki Lotto. Firma została głównym partnerem drużyny koszykarek.

ChKS Chełm był w sobotę blisko sensacyjnej porażki z Olimpią Sulęcin, ale ostatecznie sięgnął po zwycięstwo po tie-break’u

ChKS Chełm wygrał starcie z ligowym outsiderem po siatkarskim horrorze

Kiedy na parkiecie czołowa drużyna rozgrywek ma zmierzyć się z ekipą zajmującą przedostatnie miejsce w stawce kibice mają prawo myśleć o tym, że po obejrzeniu trzech setów udadzą się do domu. Tak się jednak nie stało w sobotę w Chełmie, gdzie tamtejszy ChKS był o włos od kompromitującej porażki. Na szczęście mający nóż na gardle gospodarze pokonali po pięciosetowej batalii Olimpię Sulęcin

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

W niedzielę rano doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Osowa w powiecie włodawskim.

Mikołajki w El Cubano
foto
galeria

Mikołajki w El Cubano

Jeśli jesteście ciekawi, co się działo podczas imprezy Santa in the club w El Cubano, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

15 grudnia wchodzi nowy rozkład jazdy na kolei. Podróżni PKP Intercity będą mieli do dyspozycji więcej połączeń – 505, w tym 34 sezonowych. To o 51 połączeń więcej niż rok wcześniej.

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem

Kibice w hali Globus obejrzeli w sobotę świetne widowisko, ale drugi raz w tym sezonie musieli się pogodzić z domową porażką. Bogdanka LUK przegrała 2:3 po bardzo emocjonującym spotkaniu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Sprawdźcie nasze zdjęcia z trybun.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

199,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

110,00 zł

Rolnictwo -> Maszyny rolnicze -> Sprzedam

opryskiwacz

lublin

0,00 zł

Maszyny i narzędzia -> Sprzedam

Montażówka

lublin

0,00 zł

Komunikaty