Znamy przyczynę śmierci 34-letniej kobiety, która pod koniec października ubiegłego roku zmarła na porodówce w SPSK4 w Lublinie.
– Przyczyną zgonu kobiety była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w następstwie powikłań krwotocznych związanych z wydaleniem łożyska – informuje Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Teraz będziemy ustalać, czy cały proces hospitalizacyjny przebiegał prawidłowo.
Nie ma jeszcze wyników sekcji zwłok dziecka kobiety, które zmarło na początku grudnia. Po urodzeniu dziewczynka przebywała w SPSK4. – W tej sprawie potrzebna jest również opinia biegłych oraz przesłuchanie wszystkich lekarzy, którzy brali udział w hospitalizacji dziecka. Na razie przesłuchano tylko część z nich – zaznacza Syk-Jankowska.
Kobieta trafiła na porodówkę SPSK4 w Lublinie po przewiezieniu ze szpitala w Biłgoraju. – Sekcja zwłok nie dała podstaw do jednoznacznego stwierdzenia, co było przyczyną śmierci kobiety. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego muszą porównać dokumentację medyczną ze szpitali w Lublinie i Biłgoraju z obrazem autopsji – mówił w połowie listopada Maciej Maćkowski, szef Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
Prokuraturę zawiadomił mąż kobiety. – Wszczęto postępowanie w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia oraz nieumyślne spowodowanie śmierci w związku z podejmowanymi działaniami medycznymi – informował Maćkowski.