Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Dorota Awiorko)
Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku szkolnym uczniowie rozpoczną wakacje o siedem dni wcześniej.
Artykuł otwarty
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami rok szkolny kończy się w ostatni piątek czerwca. W tym roku był to 24. dzień miesiąca, ale w przyszłym roku byłby to dopiero 30 czerwca. Wakacje rozpoczęłyby się więc 1 lipca. Jest jednak szansa, że tak się nie stanie.
Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało już projekt rozporządzenia w tej sprawie. Resort proponuje, żeby rok szkolny kończył się w pierwszy piątek przypadający po 20 czerwca, czyli w nadchodzącym roku szkolnym już 23 czerwca.
Jeśli zmiana wejdzie w życie, to uczniowie rozpoczynać będą wakacje najwcześniej 21, a najpóźniej 27 czerwca. Do tej pory zaczynali je między 24, a 30 czerwca. W uzasadnieniu ministerstwo zapewnia, że skrócenie nauki „nie wpłynie negatywnie na realizację podstawy programowej”.
Na tym nie koniec planowanych zmian. Ministerstwo proponuje też, by w przypadku gdy 1 września wypadnie w piątek to uczniowie pójdą do szkół dopiero w poniedziałek. Z taką sytuacją będziemy mieć do czynienia już w 2017 r.
– To bardzo dobry pomysł – uważa Radek, licealista z Lublina. – Krótsza nauka to wreszcie dobra zmiana, o której tyle mówi się w telewizji.
– Trzymam kciuki żeby się udało. Nauka jest strasznie nudna, a przerwy za krótkie – uważa Rafał, uczeń Szkoły Podstawowej nr 24 w Lublinie. – Zresztą po tym, jak wystawiono świadectwa, już nikt do szkoły nie chodzi.
Zauważają to także nauczyciele. – Taka sytuacja powtarza się co roku – przyznaje dyrektor jednego z lubelskich ogólniaków. – Materiał jest już zrealizowany, świadectwa wypisane i bądźmy szczerzy: wieje nudą. W niektórych klasach na lekcjach pojawia się tylko połowa uczniów. Dzieje się to przy pełnej akceptacji rodziców, którzy usprawiedliwiają nieobecności.
Na zjawisko zwrócił uwagę także MEN. Minister Anna Zalewska podsumowując ogólnopolską debatę „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel. Dobra zmiana” powiedziała, że chce w drugim tygodniu czerwca organizować tzw. „Tydzień projektów edukacyjnych”. Jeśli projekt zostanie zaakceptowany nowelizacja wejdzie w życie 1 września.
