Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Maciej Kaczanowski)
Zmiana warty na czele Departamentu Gospodarki i Wspierania Przedsiębiorczości w Urzędzie Marszałkowskim. To czwarta rotacja na tym stanowisku w ciągu zaledwie 2,5 roku roku. Urząd nie chce komentować powodów tak częstych roszad w jednej ze swoich najważniejszych jednostek.
Kiedy jesienią 2018 roku Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory samorządowe i przejęło władzę w regionie, dyrektorem departamentu był związany z Polskim Stronnictwem Ludowym Artur Habza. Ze stanowiskiem pożegnał się w styczniu 2019 roku, a jako pełniący obowiązki dyrektor na jego miejsce powołany został Tadeusz Buczek, który w Urzędzie Marszałkowskim pracuje od 2007 roku.
W grudniu 2019 roku po zaledwie kilku miesiącach pracy w departamencie dyrektorskie obowiązki przejęła Małgorzata Kot. Ale i ona w tej roli nie wytrwała nawet roku, bo w październiku 2020 roku została przesunięta na stanowisko wicedyrektorki.
Oficjalnie miało to stać się na jej prośbę ze względów osobistych. Zbiegło to się jednak w czasie stawianymi jej anonimowo przez część pracowników zarzutów o mobbing. Urząd początkowo nie informował o sprawie i dopiero po nagłośnieniu jej na naszych łamach, w lutym tego roku powołał specjalną komisję. Ta w zachowaniu urzędniczki nie dopatrzyła się nieprawidłowości.
- Dla uznania, że mamy do czynienia z mobbingiem konieczne jest, by jego wszystkie ustawowe przesłanki były spełnione łącznie. Oznacza to, że działania i zachowania sprawcy muszą być jednocześnie uporczywe i długotrwałe oraz muszą polegać na nękaniu lub zastraszaniu pracownika, a ponadto musi mu przyświecać cel, którym jest poniżenie, ośmieszenie lub izolowanie pracownika – brzmiało uzasadnienie decyzji w tej sprawie.
Małgorzatę Kot zastąpił jej dotychczasowy zastępca Damian Malec. Dyrektorskie obowiązki pełnił przez dziesięć miesięcy, bo wczoraj jego miejsce zajęła Elwira Lorenz. Dotychczas pełniła funkcję drugiego zastępcy dyrektora jednostki. Teraz została jej czwartym dyrektorem w ciągu 2,5 roku, a po urzędowych krążą już nawet żarty, że kierowanie departamentem gospodarki przypomina prezydencję w Unii Europejskiej, którą poszczególne państwa członkowskie wymieniają się co pół roku.
- O zmianie zdecydowały względy osobiste dyrektora Damiana Malca – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka województwa lubelskiego, gdy pytamy o motywy decyzji. Bez odpowiedzi pozostają pytania o kwalifikacje nowej pani dyrektor i o powody tak częstych roszad na czele tak ważnego departamentu. Po południu usłyszeliśmy od rzecznika, że zacytowane wcześniej zdanie to jedyne stanowisko urzędu w tej sprawie.
