Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Od poniedziałku można składać wnioski o wydanie elektronicznego biletu MPK w formie plastikowej karty. Kolejek na razie nie ma.
Ale mogą być, bo w listopadzie papierowe przejazdówki zostaną wycofane, a plastiku nie dostaje się od ręki.
Plastikowe karty mają całkowicie zastąpić bilety okresowe na jedną lub na wszystkie linie. Dane o tym, jaki bilet wykupił dany pasażer będą kodowane elektronicznie, a kontrolerzy w autobusach nie będą nawet musieli prosić pasażerów o okazanie karty.
Wystarczy, że zbliżą czytnik do portfela, w którym podróżny trzyma swój bilet. Na każdej karcie znajdzie się imię i nazwisko pasażera oraz jego zdjęcie.
Aby taką kartę dostać trzeba najpierw wypełnić specjalny wniosek i złożyć go przy al. Kraśnickiej lub ul. Przystankowej okazując przy tym dokument tożsamości.
Uwaga! Dołączana do wniosku ulotka informuje, że wnioski można zanosić także do budek kontroli ruchu na niektórych przystankach końcowych. Sprawdziliśmy. Ulotka wprowadza w błąd, bo takiej możliwości na razie nie ma.
Do wniosku trzeba dołączyć zdjęcie.
- To powinna być zwykła fotografia, taka jak do legitymacji. Po zeskanowaniu i naniesieniu na bilet zdjęcia będziemy zwracać - mówi Weronika Opasiak, rzecznik MPK Lublin.
Musza być czujni pasażerowie korzystający z ulg. Jeśli przy składaniu wniosku nie pokażą dokumentu uprawniającego ich do zniżki, będą musieli się po taki dokument wrócić, bo inaczej nie dostaną ulgowego biletu. Ale już w trakcie kontroli w autobusie nie będą już musieli pokazywać kontrolerowi swojej legitymacji.
Trochę zachodu będą mieli za to studenci, którzy swoje legitymacje muszą podbijać co pół roku. - Studenci co pół roku będą musieli zgłosić się do punktu, w którym odebrali kartę i okazać ważna legitymację - dodaje Opasiak. Jeśli ktoś nie zdąży dojechać do MPK, to jeszcze przez kilka dni kontrolerzy będą honorować legitymacje okazane im w pojeździe.
Plastik jest darmowy, ale żeby go dostać trzeba wykupić pierwszy bilet, który zostanie na niej zakodowany. Pasażerowie nie muszą płacić przy składaniu wniosku, ale dopiero przy odbiorze gotowej karty. A te nieprędko będą gotowe.
- Ich wydawanie zaczniemy 8 września. Kartę będzie można odebrać w tym punkcie, w którym złożony był wniosek - wyjaśnia Opasiak. To znaczy, że pasażerowie chcący wykupić bilet, którego okres ważności zacznie się przed 8 września powinni kupować papierowe przejazdówki.
Po zakończeniu (a nawet i w trakcie) ważności zakodowanego na karcie biletu będzie można zakodować nowy. W tym celu nie trzeba będzie jeździć do kas MPK - doładowania mają być możliwe w ponad 20 punktach w mieście.
Tradycyjne papierowe przejazdówki mają zniknąć ze sprzedaży w listopadzie.
Plastikowe karty mają całkowicie zastąpić bilety okresowe na jedną lub na wszystkie linie. Dane o tym, jaki bilet wykupił dany pasażer będą kodowane elektronicznie, a kontrolerzy w autobusach nie będą nawet musieli prosić pasażerów o okazanie karty.
Wystarczy, że zbliżą czytnik do portfela, w którym podróżny trzyma swój bilet. Na każdej karcie znajdzie się imię i nazwisko pasażera oraz jego zdjęcie.
Aby taką kartę dostać trzeba najpierw wypełnić specjalny wniosek i złożyć go przy al. Kraśnickiej lub ul. Przystankowej okazując przy tym dokument tożsamości.
Uwaga! Dołączana do wniosku ulotka informuje, że wnioski można zanosić także do budek kontroli ruchu na niektórych przystankach końcowych. Sprawdziliśmy. Ulotka wprowadza w błąd, bo takiej możliwości na razie nie ma.
Do wniosku trzeba dołączyć zdjęcie.
- To powinna być zwykła fotografia, taka jak do legitymacji. Po zeskanowaniu i naniesieniu na bilet zdjęcia będziemy zwracać - mówi Weronika Opasiak, rzecznik MPK Lublin.
Musza być czujni pasażerowie korzystający z ulg. Jeśli przy składaniu wniosku nie pokażą dokumentu uprawniającego ich do zniżki, będą musieli się po taki dokument wrócić, bo inaczej nie dostaną ulgowego biletu. Ale już w trakcie kontroli w autobusie nie będą już musieli pokazywać kontrolerowi swojej legitymacji.
Trochę zachodu będą mieli za to studenci, którzy swoje legitymacje muszą podbijać co pół roku. - Studenci co pół roku będą musieli zgłosić się do punktu, w którym odebrali kartę i okazać ważna legitymację - dodaje Opasiak. Jeśli ktoś nie zdąży dojechać do MPK, to jeszcze przez kilka dni kontrolerzy będą honorować legitymacje okazane im w pojeździe.
Plastik jest darmowy, ale żeby go dostać trzeba wykupić pierwszy bilet, który zostanie na niej zakodowany. Pasażerowie nie muszą płacić przy składaniu wniosku, ale dopiero przy odbiorze gotowej karty. A te nieprędko będą gotowe.
- Ich wydawanie zaczniemy 8 września. Kartę będzie można odebrać w tym punkcie, w którym złożony był wniosek - wyjaśnia Opasiak. To znaczy, że pasażerowie chcący wykupić bilet, którego okres ważności zacznie się przed 8 września powinni kupować papierowe przejazdówki.
Po zakończeniu (a nawet i w trakcie) ważności zakodowanego na karcie biletu będzie można zakodować nowy. W tym celu nie trzeba będzie jeździć do kas MPK - doładowania mają być możliwe w ponad 20 punktach w mieście.
Tradycyjne papierowe przejazdówki mają zniknąć ze sprzedaży w listopadzie.
