Około 30 druhów z 1 Jastkowskiej Drużyny Harcerzy Beluarda w niedzielę wieczorem, w pełnym ekwipunku, zameldowało się przed dworcem głównym PKP.
Ich cel – oddalony o około 600 kilometrów las koło wsi Prądzonka położonej nad Jeziorem Kielskim na Kaszubach.
To będzie oszczędny wyjazd. Jak przyznawali druhowie, do najbliższego sklepu jest 5 kilometrów, więc nie będzie okazji, by wydać kieszonkowe. A drużynowy Jan Chocyk pozwolił zabrać jedynie 30 złotych na ponad 2 tygodnie pobytu.