Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Miasto chce wydać pieniądze na budowę nowych ulic i podziemnych sieci, które umożliwią wielkie inwestycje na Bursakach i Rudniku, czyli w sąsiedztwie, gdzie powstanie IKEA. W przyszłym tygodniu nad tym projektem głosować mają miejscy radni.
Za 60 milionów zł, jakie miasto chce wydać w ciągu najbliższych dwóch lat, ma być m.in. przedłużona ul. Stefczyka do ul. Do Dysa, a także zbudowany nowy odcinek ul. Do Dysa, dzięki któremu będzie można dojechać z al. Spółdzielczości Pracy do ul. Choiny.
Byłyby to połączenia alternatywne dla istniejącego, prowadzącego ul. Związkową. Wraz z budową ul. Stefczyka powstać mają nowe odcinki magistral (uzbrojenia terenu), do których będą mogły przyłączać się firmy inwestujące w wydzielonej dzięki temu strefie gospodarczej.
– Wielu inwestorów, z którymi rozmawiamy w sposób jednoznaczny mówi nam, że nie są zainteresowani specjalną strefą ekonomiczną na Felinie. Woleliby za to alternatywny obszar do inwestowania. Taki obszar chcemy im stworzyć – wyjaśnia Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina.
– To doskonałe miejsce, które już teraz jest dobrze skomunikowane, a będzie jeszcze lepiej, gdy powstanie obwodnica. Potrzeba tylko zbudować wspomniane ulice – dodaje.
Prezydent przedłożył już radnym projekt uchwały mówiącej, że w przyszłym roku w miejskiej kasie na ten cel zabezpieczone zostanie 35 mln zł, a w roku 2012 kolejne 25 mln zł. Przyjęcie takiej uchwały nie będzie jeszcze równoznaczne z zapisami w przyszłorocznym budżecie – bo ten dopiero powstanie – ale pozwoli już władzom Lublina starać się o unijną dotację, sięgającą 75 proc. kosztów. Jeśli taka dotacja zostanie przyznana, miasto przystąpi do budowy.
Dokumentacja już jest. – Projekty budowy ul. Do Dysa są już kompletne, w przypadku ul. Stefczyka pozostały nam tylko drobne korekty – informuje Żuk.
20 proc. funduszy miasto będzie musiało wydać na zakup gruntów niezbędnych do budowy nowych ulic.
Urzędnicy tłumaczą, że utworzenie takiej strefy to konieczność, wynikająca z przeprowadzonej kilka lat temu przebudowy al. Spółdzielczości Pracy. Ratusz, prosząc o dotację, jako jeden z argumentów wówczas podawał to, że taka droga pozwoli na nowe inwestycje.
Inwestorzy zainteresowani lokowaniem swych zakładów na terenie nowej strefy musieliby wcześniej kupić grunty od prywatnych właścicieli, tak jak tuż obok zrobiła to IKEA.
Sąsiedzi IKEI
W ramach tego samego projektu magistrat planuje też budowę kolejnego połączenia między al. Spółdzielczości Pracy i Choiny, które prowadziłoby przez ul. Nasutowską.
Ta ulica od północy zamykałaby nową strefę gospodarczą, a jej budowa planowana jest jako ostatnia. Tuż obok ul. Nasutowskiej budowę wielkiego centrum handlowego zapowiada koncern IKEA.
Byłyby to połączenia alternatywne dla istniejącego, prowadzącego ul. Związkową. Wraz z budową ul. Stefczyka powstać mają nowe odcinki magistral (uzbrojenia terenu), do których będą mogły przyłączać się firmy inwestujące w wydzielonej dzięki temu strefie gospodarczej.
– Wielu inwestorów, z którymi rozmawiamy w sposób jednoznaczny mówi nam, że nie są zainteresowani specjalną strefą ekonomiczną na Felinie. Woleliby za to alternatywny obszar do inwestowania. Taki obszar chcemy im stworzyć – wyjaśnia Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina.
– To doskonałe miejsce, które już teraz jest dobrze skomunikowane, a będzie jeszcze lepiej, gdy powstanie obwodnica. Potrzeba tylko zbudować wspomniane ulice – dodaje.
Prezydent przedłożył już radnym projekt uchwały mówiącej, że w przyszłym roku w miejskiej kasie na ten cel zabezpieczone zostanie 35 mln zł, a w roku 2012 kolejne 25 mln zł. Przyjęcie takiej uchwały nie będzie jeszcze równoznaczne z zapisami w przyszłorocznym budżecie – bo ten dopiero powstanie – ale pozwoli już władzom Lublina starać się o unijną dotację, sięgającą 75 proc. kosztów. Jeśli taka dotacja zostanie przyznana, miasto przystąpi do budowy.
Dokumentacja już jest. – Projekty budowy ul. Do Dysa są już kompletne, w przypadku ul. Stefczyka pozostały nam tylko drobne korekty – informuje Żuk.
20 proc. funduszy miasto będzie musiało wydać na zakup gruntów niezbędnych do budowy nowych ulic.
Urzędnicy tłumaczą, że utworzenie takiej strefy to konieczność, wynikająca z przeprowadzonej kilka lat temu przebudowy al. Spółdzielczości Pracy. Ratusz, prosząc o dotację, jako jeden z argumentów wówczas podawał to, że taka droga pozwoli na nowe inwestycje.
Inwestorzy zainteresowani lokowaniem swych zakładów na terenie nowej strefy musieliby wcześniej kupić grunty od prywatnych właścicieli, tak jak tuż obok zrobiła to IKEA.
Sąsiedzi IKEI
W ramach tego samego projektu magistrat planuje też budowę kolejnego połączenia między al. Spółdzielczości Pracy i Choiny, które prowadziłoby przez ul. Nasutowską.
Ta ulica od północy zamykałaby nową strefę gospodarczą, a jej budowa planowana jest jako ostatnia. Tuż obok ul. Nasutowskiej budowę wielkiego centrum handlowego zapowiada koncern IKEA.
