Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Efekty stosowania nowej metody leczenia nowotworów chwalił dr Wojciech Legieć wskazując na wysoki stopień remisji u znacznego odsetka pacjentów
(fot. UMWL)
Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej wdraża nowoczesną terapię leczenia nowotworów. To szansa dla tych, u których standardowe metody okazały się nieskuteczne
Oddział Hematologii i Transplantacji Szpiku COZL jest pierwszym nieakademickim ośrodkiem w Polsce, który zastosuje innowacyjną terapię CAR-T w leczeniu nowotworów układu krwionośnego.
- Ta modyfikacja jest niezwykła, oparta naprawdę na bardzo zaawansowanych biotechnologicznych metodach. Ona pozwala na unikalne, jednorazowe uderzenie komórkami, które są własnymi komórkami pacjenta, zmodyfikowanymi pod kątem tego, jaki nowotwór ma w sobie i namnożone na zewnątrz po to, żeby efektywnie te komórki odnalazły i niszczyły – mówi prof. dr hab. n. med. Marek Hus, kierownik Katedry i Kliniki Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i konsultant wojewódzki ds. hematologii.
Kierownik kliniki, która wdraża metodę podkreśla, że jest to szansa dla tych, u których zawiodły do tej pory stosowane standardowe sposoby leczenia.
- Metoda ta, jest stosowana u chorych, u których zawiodły inne metody terapii i którzy nie mieli szansy na jakiekolwiek inne, skuteczne leczenie. W nowotworach krwi takich jak białaczka, chłoniaki czy szpiczak plazmocytowy można uzyskać całkowitą remisję u ok. 90 proc. chorych, a długotrwałą remisję u ok. 50 proc. chorych – wyjaśnia dr n. med. Wojciech Legieć, kierownik Oddziału Hematologii i Transplantacji Szpiku w COZL.
Terapia została już wcześniej zastosowana w ramach badań klinicznych u 14 pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym leczonych w oddziale.
Obecnie, metoda będzie już stosowana poza badaniami klinicznymi. Do leczenia terapią CAR-T zostały zakwalifikowane dwie pacjentki, w wieku 20 i 27 lat, które zmagają się z wysokim stopniem złośliwości chłoniakami. Kobiety przeszły już wcześniej dwie, nieskuteczne linie terapii.
- Według aktualnie posiadanej wiedzy, zastosowanie tej metody przy tak młodych pacjentach może doprowadzić do całkowitej remisji i wyleczenia – dodaje dr Legieć.
Otrzymując certyfikację, lubelskie centrum dołączyło do grona 9 ośrodków w Polsce, które mogą leczyć nowotwory terapią CAR-T. Dodatkowo, po uzyskaniu akredytacji Ministerstwa Zdrowia w lipcu tego roku, metoda kosztująca 1,8 mln złotych będzie opłacana przez NFZ. Oddział Hematologii i Transplantacji Szpiku COZL wykonuje około 100 transplantacji komórek szpiku rocznie i systematycznie zwiększa liczbę przeprowadzanych procedur CAR-T.
