Produkcja trwa, są klienci, a firma może spłacać wierzycieli – tak sytuację Zakładów Tytoniowych w Lublinie przedstawił w sądzie Iman E., właściciel firmy. Sąd uwierzył na słowo i dał mu czas na wyjście na prostą. Skutek to kolejne długi. Proces dotyczący upadłości ZTL toczył się za zamkniętymi drzwiami. Dotarliśmy jednak do zeznań, jakie składał Iman E.