O realizowanych i planowanych rządowych programach, szansach PZL-Świdnik na kontrakt na zakup śmigłowców dla polskiej armii oraz o najbliższych wyborach samorządowych mówił podczas sobotniej wizyty w Lublinie Jarosław Kaczyński.
W spotkaniu z prezesem Prawa i Sprawiedliwości wzięło udział ok. 300 członków ugrupowania z całego regionu. Wizyta szefa partii w stolicy województwa odbyła się za zamkniętymi drzwiami, bez obecności dziennikarzy. Kaczyński rozmawiał jedynie z reporterami lokalnych oddziałów publicznego radia i telewizji.
W wywiadzie dla Polskiego Radia Lublin został zapytany m.in. o szanse PZL-Świdnik w nowym przetargu na zakup śmigłowców dla wojska. Przypomnijmy, że kilka dni temu rząd poinformował o zerwaniu negocjacji offsetowych z Airbus Helicopters, od którego polska miała kupić śmigłowce za 13,5 mld zł. Przetarg, w którym wyłoniono francuski koncern został rozstrzygnięty jeszcze za czasów poprzedniej koalicji PO-PSL.
– Byliśmy gotowi przyjąć te helikoptery, ale na warunkach, które były dla nas do przyjęcia. Te warunki były negocjowane twardo i niech nikt się nie dziwi, że polski rząd w przeciwieństwie do poprzednich broni polskich interesów. Będziemy ich bronić, a PZL-Świdnik na pewno wraca do gry – mówił Kaczyński w rozmowie z dziennikarzem lubelskiej rozgłośni.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, podobne deklaracje padły podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami.
Nie zabrakło także tematu najbliższych wyborów samorządowych. Szef PiS zapowiedział utworzenie w każdym z województw specjalnych zespołów, w skład których mają wejść głównie posłowie z najkrótszym stażem parlamentarnym.
– Mają opracowywać program i odpowiadać za to, żeby te wybory wygrać. Prezes nie powiedział tego wprost, ale odebraliśmy to tak, że celem jest przejęcie władzy w samorządach kosztem PSL. Nazwa tej partii padła kilkukrotnie w kontekście tego, że w regionie jest to nasz największy przeciwnik – zdradza nam jeden z uczestników sobotniego spotkania.
Wybory samorządowe powinny odbyć się jesienią 2018 roku, choć po dojściu przez PiS do władzy na szczeblu krajowym, kilkukrotnie mówiło się o możliwym skróceniu kadencji samorządów i przyspieszeniu wyborów. – W sobotę ta kwestia nie była poruszana – twierdzi nasz informator.