Nasz Czytelnik opisał sprawę na forum Dziennika Wschodniego:
"Dzisiejszej nocy, około godziny 23.30, spacerując po terenie swojego Ośrodka Rekreacyjnego w Krężnicy Jarej, usłyszałem dziwne dźwięki przy ogrodzeniu od strony szosy prowadzącej do Lublina.
Gdy doszedłem, zobaczyłem dużego samca jelenia, który usiłując przeskoczyć ogrodzenie, zaklinował się w metalowych prętach. Jeleń "tak na oko" ważył około 200 kg i sam nie byłbym mu w stanie pomóc. Natychmiast zatelefonowałem na numer 112 i czekałem na przyjazd odpowiednich służb. W międzyczasie usiłowałem się dodzwonić do sąsiada, który ma klucz do bramki, przy której zaklinował się jeleń.
Bezskutecznie usiłowałem też znaleźć jakąś pomoc poprzez internet. Strona Polskiego Związku Łowieckiego nie zawiera takich informacji, bo jak widać, w rzeczywistości mają oni inne priorytety.Oprócz radiowozu policyjnego nie przybyła żadna służba, która byłaby właściwa do uratowania zwierzęcia... jeleń skonał...
Po raz kolejny okazało się, że nie działają żadne procedury szybkiego reagowania w takich sytuacjach.
Niespełna rok temu, również w nocy, będąc przejazdem w Gorzowie Wielkopolskim usiłowałem ratować bobra, który leżał na jezdni. Przez ponad godzinę prosiłem telefonicznie policję i straż pożarną i w końcu wobec bierności tych służb sam załadowałem bobra na koc, włożyłem do samochodu i zawiozłem nad rzeką. Ucieszony zwierzak z radości machnął mi ogonem w wodzie, ochlapując "kamerę", co zostało uwiecznione nagraniem na telefonie komórkowym
Generalnie należy stwierdzić, że brak jest skutecznych uregulowań i koordynacji służb w zakresie udzielania pomocy dzikiej zwierzynie w podobnych sytuacjach. Sama empatia obywateli nie wystarczy.
W przedmiotowym przypadku drastyczne są nie tylko okoliczności śmierci zabłąkanego zwierzęcia, ale i fakt, że Policja po pewnym czasie odjechała na interwencję, zaś jeleń ciągle wisi na ogrodzeniu, kilka metrów od szosy, którą rano będą między dzieci do szkoły. Według oświadczenia policji odpowiednie służby zajmą się usunięciem jelenia z ogrodzenia dopiero w godzinach porannych. Mam nadzieję, że poranna kawa nie będzie dla przedstawicieli tych służb priorytetem."