Rozmowa z Robertem Zagrabą, baristą, wicemistrzem Europy w konkursie Costa Coffee
- Człowiekiem za barem ale robiącym kawę a nie drinki. Robię espresso i wszystkie gorące i zimne rodzaje napojów kawowych na bazie espresso. To nowy zawód ale staje się popularny no i jest rozwojowy.
• Lubi pan kawę?
- Pije od dwóch, trzech lat. Wcześniej uwielbiałem zapach. Teraz próbuję jej zawodowo. Prywatnie wypijam dziennie kilka filiżanek. Gorzkiej.
• Żeby się obudzić?
- Nie powinno się pić kawy na pusty żołądek. Po śniadaniu czy innym posiłku trzeba przepłukać usta wodą i wówczas wypić dobre espresso biorąc łyk kawy pod język. Jak czerwone wino. Żeby mieć energię i dla smaku.
• Dobre czyli zaparzone przez wicemistrza Europy Costa Coffee
- Pracuję w Costa Coffee zaledwie od trzech miesięcy, Cypryjczyk, który wygrał zawody jest baristą od dwóch lat. Zrobiłem kilka tysięcy porcji kawy, uwielbiam robić cappuccino ale jeszcze mnóstwo przede mną. Barista musi idealnie odmierzyć porcję kawy i dodatków. I ustawić młynek by zmielił kawę nie za grubo (espresso będzie lurowate) i nie za drobno (będzie spalone). Ideał: 7 gram kawy daje 30 mililitrów espresso.
• Co oceniało i doceniło jury konkursowe?
- Na zawodach w Atenach zawodach mieliśmy 20 minut na wyregulowanie młynka i zrobienie pojedynczego espresso, małego latte i cappuccino. "Ice Cold Cappuccino” to był mój autorski napój konkursowy. Harry Evripidou z Cypru był lepszy o 2 punkty.
• Co wicemistrz radzi swoim klientom?
- Żeby wyrzucili raz na zawsze rozpuszczalną, bo to nie kawa. Spróbowali prawdziwego cappuccino. Włosi przychodzą do nas na kawę, to o czymś to świadczy.
Rozmawiała Agnieszka Dybek