W środę rano, z dwudniowym opóźnieniem, zamknięte zostało Krakowskie Przedmieście między ul. 3 Maja a Kapucyńską, co ma związek z przebudową pl. Litewskiego i przedłużaniem deptaka.
Plac budowy wchłonął nie tylko jezdnię, ale i pas chodnika po stronie poczty i kościoła przed którym nie ma już płatnego parkingu. Z kolei parking na Kapucyńskiej przy pedecie został okrojony o cztery miejsca oddane taksówkarzom, którzy stracili postój na otoczonej ogrodzeniem jezdni wzdłuż hotelu Europa.
Od środy zmieniona jest organizacja ruchu na skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia z ul. Kołłątaja i 3 Maja. Na ul. Kołłątaja inne niż dotychczas jest przeznaczenie pasów ruchu. Do jazdy na wprost w ul. 3 Maja służy tylko ten przy krawężniku, zaś ten przy osi jezdni jest przeznaczony wyłącznie do skrętu w lewo w Krakowskie Przedmieście, ale mało który kierowca w środę to zauważał.
Nie wszyscy dostrzegali również to, że na ul. Kołłątaja przesunięta jest linia zatrzymania, by więcej miejsca mieli kierowcy autobusów skręcających z Krakowskiego Przedmieścia w prawo, w stronę Hempla. Także nie wszyscy kierowcy autobusów zapamiętali, którędy mają jechać i wczoraj można było np. zauważyć jak „siódemka” w stronę Ogrodu Saskiego, zamiast przez Okopową, jedzie przez Hempla.
Co teraz będzie działo się za ogrodzeniem? Robotnicy przebudowujący pl. Litewski mają w pierwszej kolejności zabrać się za rozbiórkę jezdni. Potem zaczną układać podziemne instalacje dla siedmiu linearnych fontann, które mają być wbudowane w nawierzchnię na nowym deptaku.
Płot ma stać tu gdzie jest aż do końca wakacji. We wrześniu budowa przysunie się do samych fasad poczty i kościoła, zaś ruch pieszych zostanie skierowany na gotową już nawierzchnię na skraju pl. Litewskiego.